Massa chyba zapomnial jak sam wracal do F1 po powaznym wypadku i tez wiele osob mialo zastrzezenia czy da sobie rade. Chyba ze z wlasnego doswiadczenia wie ze taki powrot nie jest latwy.
Troche dziwi mniej jego postawa bo wydawalo sie na poczatku sezonu ze to Williamsowi bardziej zalezy na nim niz jemu zeby znowu jezdzic. Ssie go kasa, popularnosc czy moze sama jazda w F1?

Przez całą karierę lubiłemi i lubię Felippe . Ani słowa że be, bo nie chce Kubicy wpuścić itp. Ale: Dostał kolejną szanse i wykorzystał ją jak wykorzystał. Na początku sezonu była jeszcze jakaś szybkość, ale zabrakło skuteczności. Różnica osiągów między nim a Strollem była kolosalna. Teraz jest skuteczność ; Massa jest na mecie wyscigow, ale co z tego, jak za słabym Kanadyjczykiem ? Niestety, albo Strolle się nauczył jeździć, albo Massa stracił werwe , albo już ma status nnauczyciela i ma tylko pomagać młodemu. Żeby było jasne: Ani Kimiego, ani Fernando, ani Jensona nigdy nie wwrzucałem na emeryturę, tak wydaje mi siępod koniec tego sezonu, że Brazylijczyk przestał być konkurencyjny. Oczywiście dla niego brak kontraktu z Williamsem to koniec kariery w F1, ale to chyba niczyja wina ; a i on sam powinien być zespołowi wdzięczny za kolejną szansę i zaufanie.
PS o szybkość Kubicy się nie martwię tak bardzo, jak o fochy tatusia Strolla...
Ale może się uda na jeden sezon do Williamsa ... a potem do Ferrari po jakieś zwycięstwo i można z przytupem kończyć i tak fajną karierę? ;) ( PS nie hejtowac za marzenia :) ).