To co nie dzialalo zostalo wymienione na nowe czesci z korzyscia dla zespolu.
Zespol bedzie profesjonalnie zarzadzany z mysla o zwyciestwach lidera.
Vettel bedzie mogl sie odbudowac i stanie sie mocny.
dulk, 07.01.2019 18:45 | | |
jest też taka możliwość że najsłabszy element ciągle pozostał
beret wierzysz w bajki? W tym zespole jest potrzebny ktoś pokroju Wolfa, Hornera, Todda , Briatore lub Brawna a nie Domenicaliego a na takiego mi ten Binotto wygląda chodz mam nadzieje że się myle w 100%
@mazi6622
W bajkach moral jest ciekawy. Binotto poradzi sobie- ma wszystko. Binotto to cos w rodzaju Rosa Brawna, wiec wyzej niz Wolff, Horner.
piro, 07.01.2019 19:33 | | |
Strategia Ferrari jest dziwna. W ciągu ostatnich 4 lat urośli w siłę na tyle że w sezonie 2017 walczyli o majstra a w 2018 mogli go spokojnie wygrać. Problemem nie jest kadra zarządzająca czy inżynierowie, problemem są stratedzy i kierowcy. No ale niestety Ferrari to zbyt wiele polityki i trzeba pociągnąć kogoś do odpowiedzialności.
dulk, 07.01.2019 19:49 | | |
Cytat beret : Binotto to cos w rodzaju Rosa Brawna, wiec wyzej niz Wolff, Horner.
wyżej będzie jak zdobędzie to co oni - czyli conajmniej 4 dublety przez 4 lata pod rząd - na razie to jest gościu od silnika - zobaczymy czy go stać na coś więcej niż drugie miejsce
I tak wszystko ułożyło się w całość, "a nie mówiłem"? :) Mówił tez o tym i to mając na pewno informacje z pierwszej ręki Bernie Ecclestone. W Ferrari po śmierci Marchionne wszystko się posypało i zaczęła się walka o stołki, przestano myśleć o mistrzostwie, zabrakło dowódcy, bo Arrivabene nie sprostał zadaniu. Jednoznacznie wskazywały na to wyniki jak i nagła zwyżka formy RAI, który w drugiej części sezonu zdobył niewiele mniej punktów od walczącego o tytuł Vettela.
@piro właśnie kadra zarządzająca podjeła decyzje o nieudanych poprawkach bolidu po przerwie letniej.Gdy Merc sie poprawiał to Ferrari sie cofneło ,VET w ogole nie podjął walki z HAM ,bo nie mial czym-to przypominało sezon 2017 gdy Ferrari ciągle było krok w tyle za mercem. Gdy w końcu usuneli poprawki to było za późno
dulk, 07.01.2019 19:54 | | |
Cytat Aeromis : jak i nagła zwyżka formy RAI, który w drugiej części sezonu zdobył niewiele mniej punktów od walczącego o tytuł Vettela.
to raczej Seb zaliczył kryzys niż Kimi przyspieszył
Cytat pluto : Gdy Merc sie poprawiał to Ferrari sie cofneło ,VET w ogole nie podjął walki z HAM ,bo nie mial czym
a może to Vettel ma problemy z oceną części i wprowadzanych zmian - dostał 2 zestawy poprawek i wybrał gorszy - może nie jest po prostu tak dobrym "inżynierem" jak Sirotkin :) (a może jest tylko tak samo dobrym?)
Toto od dwóch lat przykręca śrubki tu i tam aby nie było demolki (2014-1016) a ludzie ciągle wierzą w wyrównaną walkę z nimi :) Naiwność ludzka jest niepojęta: w mercedesie od dwóch lat stoją w miejscu a włoskie megamózgi nadrabiają zaległości w ekspresowym tempie. Nic tylko czekać aż Leclerc zacznie co weekend objeżdżać Lewisa bo jedynym problemem ferrari był duet Arrivabene-Vettel :) No ale niestety w marcu trzeba się będzie obudzić z tego cudownego snu o potędze bo w Melbourne merc znów w qualu niechcący skroi makaroniarzy na ponad pół sekundy bo trochę czasu im zajmie oszacowanie jak daleko z tyłu są ślimakowozy konkurencji i czy wystarczy ustawić silniczek na 80 czy może 70% możliwości aby prowadzić "pasjonującą i zaciętą rywalizację".
@Aeromis Jezeli to Arrrivabene sie wtedy posypal, to chyba wylacznie dlatego, ze Binotto juz pukal,do drzwi. Do polowy sezonu byli bardzo mocni. Potem tylko Kimi zostal na swoim poziomie. Maurizio moze jakies bledy popelnil, ale podobne byly w Mercedesie, a Toto jedzie dalej! ;) Vettel przykleknal na kolano i oddal prymat i szanse. Strategia okazala sie "grande" ale tragedija... Zauwaz ile jestesmy po NIEUDANYM sezonie, a zmiana nastepuje DOPIERO teraz. Gdyby chodzilo,wylacznie o wynik, trzeba bylo konczyc farse najpozniej po ostatnim GP... Chyba, ze jest jeszcze jedno- juz wiedza, ze w przygotowaniach na obecny sezon cos poszlo nie tak, i bedzie kiepsko w porownaniu do 2017 i 18? :/
@piro Tez mi sie wydaje, ze wlasnie zespol opuscily te ogniwa, ktore wytrzymaly...
@marios76
Tzn właśnie nie chodziło o wynik. Wynik był konsekwencją a nie powodem. Gdy zabrakło szefa, Ferrari z każdym GP wyglądało jakby coraz mniej walczyło o tytuł, ludzie tam chyba bardziej patrzyli kto utrzyma stołek i na kogo patrzyć i pewnie dotyczyło to tak samo Raikkonena jak i mechaników, inżynierów i całej ferajny. W drugiej połowie nawet RAI mając parę możliwości nie pomógł VET, pogrążali się w chaosie i to było bardzo widoczne.
Arrrivabene być może nie dostał należytego wsparcia od zarządu, więc i on sam nie mógł go udzielić zespołowi. Jak to było dokładnie - może Ecclestone kiedyś klepnie, fajnie by było.
Ferrari cały czas goni. Ta strategia wcale nie musi być zła. Naciskają najmocniej jak potrafią. Po drodze wypalają zarządzających, tak jak teraz Arrivabene - ale taki jest koszt. Zorientowali się, że żeby dogonić merca potrzebują sztafety, a nie maratonu. Przez 2 ostatnie lata bardzo dużo narobili i tu szacun dla Arrivabene. Teraz czas na Binotto i jego odcinek. Cały czas ktoś musi naciskać z taką samą niezachwianą motywacją. Jak się załapie na zwycięstwa i tytuł, Binotto będzie trwał, jak nie za 3 sezony to Binotto będzie tym, który odejdzie. Ale jest w tym jakaś metoda....Ferrari zdało sobie z tego sprawę po Domenicalim, który nie wykorzystał swojej szansy...i był na stanowisku 3 sezony za długo, bez jakichkolwiek sukcesów - czytaj mistrzostwa - bo dla nich tylko to się liczy.
|