Embed from Getty Images

Dyrektor techniczny Toro Rosso – Jody Egginton, przyznał, że Alexander Albon przekroczył oczekiwania zespołu podczas zimowych testów.

Tajlandczyk, który zajął trzecie miejsce w poprzednim sezonie Formuły 2, zadebiutował za sterami bolidu F1 dopiero podczas dnia filmowego tuż przed startem zimowych testów. Kierowca pierwszego dnia obrócił się już na wyjazdowym okrążeniu, lecz z każdym kolejnym przejazdem prezentował się coraz pewniej, a testy zakończył zaledwie 0,2 sekundy za najszybszym Nico Hulkenbergiem z Renault.

Jody Egginton, który od kilku dni piastuje stanowisko dyrektora technicznego Toro Rosso, zapytany o pierwszy tydzień Albona w Formule 1, odpowiedział: „On nigdy wcześniej nie prowadził bolidu F1. Wykonał dużą pracę w symulatorze. Przygotowaliśmy dla niego sporych rozmiarów program i spędził z nami sporo czasu. Podczas dnia filmowego wykonał dobrą pracę i był fantastyczny. Jeśli chodzi o jego przygodę poza torem, to był to efekt problemów technicznych, a nie jego błędu. Podczas realizacji programu spisał się świetnie. Poprawiał się dokładnie w tych miejscach, w których spodziewaliśmy się, że będzie szybki oraz nieco słabszy. Mimo to spełnił każdy nasz warunek, a na niektórych długich przejazdach, zwłaszcza na mieszance C2, wykonał naprawdę świetną robotę”.

Brytyjczyk dodał, że Albon znajduje się na „stromej krzywej rozwoju”, lecz przekroczył oczekiwania zespołu. „Jesteśmy naprawdę z niego zadowoleni. Ma fantastyczne podejście i przekroczył moje oczekiwania. Wiem, że inżynierowie są z niego zadowoleni. Jesteśmy podekscytowani współpracą z nim. Nie przejechał zbyt wielu kilometrów, miał jedną okazję na torze Misano, a mimo to spisuje się nieźle. Jesteśmy pod wrażeniem i jedną z najlepszych rzeczy w Toro Rosso jest praca z młodymi kierowcami, a także robienie z nimi postępów. Znajduje się na stromej krzywej rozwoju, ale zdolność młodych kierowców do szybkiej nauki jest imponująca. Póki co jesteśmy szczęśliwi” – zakończył Egginton.