Embed from Getty Images

Robert Kubica przyznaje, że w trakcie Grand Prix Australii będzie starał się jak najlepiej poznać "nową Formułę 1".

Polak wraca do rywalizacji w F1 po ponad ośmiu latach przerwy. W tym czasie w sporcie doszło do wielu zmian – nie tylko pod względem technicznym, ale także strategicznym.

Kubica nie ukrywa, że wyścigowy weekend na torze Albert Park będzie dla niego okazją do lepszego zrozumienia wyścigowej rywalizacji w jej obecnym wydaniu.

„To będzie bardzo emocjonalne Grand Prix. Dla mnie to drugi debiut po wielu latach spędzonych poza sportem. Ostatni wyścig pojechałem w 2010 roku w Abu Zabi, więc nie mogę się już doczekać Australii, gdzie mam do odkrycia i nauczenia kilka rzeczy” – powiedział krakowianin przed GP Australii.

„Mam nadzieję, że będę mógł cieszyć się weekendem, a wszystko pójdzie gładko, bez żadnych większych problemów. Chcę skoncentrować się na mojej jeździe i poznaniu nowej Formuły 1”.

„Jazda bolidem F1 to jedna rzecz. Kolejna to realne ściganie się nim. Sądzę, że przez ostatnie lata podejście do ścigania uległo zmianie, więc muszę odkryć wiele rzeczy. Nie mogę się już tego doczekać”.

Zespołowy kolega Kubicy – George Russell, dodał: „Jestem niesamowicie podekscytowany. Udział w pierwszym wyścigu F1 w karierze będzie chwilą dumy, ale też czymś surrealistycznym. Prosta startowa, przygotowania do startu – nie mogę się już doczekać tych wszystkich doświadczeń. Postaram się nimi cieszyć. Niczego nie biorę za pewnik, ale spróbuję maksymalnie wykorzystać swoje szanse”.