Embed from Getty Images

Honda uważa, że zaskakujące podium Daniiła Kwiata w Grand Prix Niemiec jest nagrodą dla Toro Rosso za zeszłoroczną pomoc producentowi silników w przygotowaniu jednostki dla Red Bulla.

Toro Rosso wprowadziło silniki Hondy w zeszłym roku po odejściu japońskiego producenta od McLarena, a juniorski zespół Red Bulla miał sprawdzić, że Honda da radę zaopatrywać główną ekipę.

Progres Hondy z Toro Rosso przekonał Red Bulla i podpisano umowę na 2019 rok. Gdy to się stąło, Toro Rosso okazało chęć przyjęcia wielu kar przesunięcia na starcie, by Honda mogła naciskać z rozwojem swojego produktu. Red Bull w tym sezonie wygrał dwa wyścigi z Hondą, a w Niemczech dodatkowo Kwiat stanął na podium w chaotycznym wyścigu.

„Trzecie miejsce Kwiata było czymś wielkim dla nas, ponieważ w zeszłym roku razem szliśmy do przodu, po drodze napotykając kłopoty” – powiedział dyrektor zarządzający Hondy, Masashi Yamamoto. „Włożyliśmy sporo pracy, by wykonać krok naprzód z Toro Rosso. Dodatkowo dla tego zespołu było to dopiero drugie podium, po tym wywalczonym przez Vettela w 2008 roku we Włoszech. To wielki moment dla zespołu i byliśmy zadowoleni, że mogliśmy to osiągnąć razem”.

„Rozmawiałem z szefem, Franzem Tostem w zeszłym roku, gdy wiedzieliśmy już wiedzieliśmy, że będziemy z Red Bullem w tym sezonie. Dyskutowaliśmy na temat, jak możemy spróbować różnych rzeczy z Toro Rosso w tym roku. Tak więc dziękujemy im za wkład i jesteśmy zadowoleni, że zdobyliśmy z nimi podium”.

Verstappen i Kwiat na podium w Hockenheim dali Hondzie podwójne podium pierwszy raz od 1992 roku, gdy oba samochody zasilane ich jednostkami wskoczyły do czołowe trójki. Był to również pierwszy raz od 1988 roku, gdy dokonały tego dwa różne zespoły. Jeśli chodzi o znaczenie dla Hondy, Yamamoto przyznał, że pierwsza wygrana z Verstappenem w Austrii była czymś więcej dla japońskiej marki.

„To zwycięstwo wiele znaczyło dla Hondy i od tego momentu radzimy sobie z silnikiem bardzo dobrze, lepiej niż wcześniej” – powiedział. „Najważniejszą rzeczą było to, że inżynierowie po tej wygranej byli niesamowicie zmotywowani, niewiarygodnie zapaleni do pracy”.