Cristiano da Matta, który w sierpniu uległ poważnemu wypadkowi podczas testów serii Champ Car na torze Elkhart Lake, przyznał ostatnio, że jest już niemal całkowicie zdrowy.

W wyniku kolizji z jeleniem 33-letni były kierowca Toyoty doznał urazu mózgu i zapadł na kilka tygodni w śpiączkę. „Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę już wykonywać niemal wszystkie czynności, jakie wykonywałbym normalnie każdego dnia.” – powiedział Brazylijczyk.

Da Matta dał jednak do zrozumienia, że nie będzie na razie rozważał powrotu do ścigania się. „Obiecałem, że nie będę myślał o ponownym ściganiu się, dopóki nie odzyskam stuprocentowej sprawności. Oczywiście nie jestem w stanie całkowicie dotrzymać tej obietnicy, ale staram się unikać tego tematu”.

Źródło: F1-Live.com