Jest gdzieś w sieci filmik z tego zderzenia z jeleniem? Na youtubie niestety się nie doszukałem.
Nie, tego momentu raczej nie zarejestrowały kamery, zresztą nie wiem czy ktokolwiek filmował tamte testy.
co powoduje ludzmi ktorzy chca takie wypadki ogladac ??? DaMatta cudem przezyl
Niestety jedynym znanym mi lekarstwem na to "schorzenie" w zaawansowanej fazie jest zobaczenie śmiertelnego lub bardzo poważnego wypadku kierowcy, którego się dobrze zna (w trakcie transmisji na żywo najlepiej). Wtedy dopiero dociera do wielu ludzi, że "this ain't funny".
dalt, 22.11.2007 16:42 | | |
byl taki wypadek, w kanadzie.. widac nie poskutkowalo..
Ja jak zobaczyłem na żywo wypadek Katherine Legge z Road America to przestałem oglądać filmiki na youtubie :D
moglby jedzic w nascarze lub w alms :)
To są zawodowi kierowcy wyścigowi i są świadomi zagrożenia. To zagrożenie działa też (podświadomie) na nas, kibiców i między innymi, powtarzam między innymi, oglądamy takie sporty. Jeśli chodzi o śmierć wręcz "ukochanego" kierowcy to zaliczyłem coś takiego w 1999 roku. Chodzi o Grega Moora z Champ Car, który zginął z własnej głupoty. W sobotę po kwalifikacjach jadąc po padoku skuterkiem miał kolizję i złamał rękę (a może tylko mocno stłukł). Całą niedzielę przed wyścigiem nosił tą rękę w lodzie i uparł się że wystartuje w wyścigu. Ręka nie wytrzymała i na 10 okrążeniu roztrzaskał się o wewnętrzne bandy na owalu Fontana.Jeszcze w czasie trwania wyścigu flagi opuszczono do połowy. Greg miał tylko 24 lata. Nie widzę w tym nic złego, że mam na dysku filmik z ostatnich sekund życia GREGA.
W ALMS raczej nie ... To seria bardziej dla staruszków niż kierowców F1 i CART.
Ale Nascar mógłby być.
pitkir71, masz oczywiście rację i w takim przypadku nie widzę nic złego, zresztą z punktu widzenia historii warto wiedzieć, jak doszło do danego wypadku. Być może stanson1980 tylko dlatego chciał zobaczyć ten wypadek. Ja natomiast odniosłem się do tych, którzy mają "radochę" z oglądania najpoważniejszych kraks. Co do Grega, to może i było nierozwagą startowanie w takiej sytuacji, ale inna rzecz, że jego wypadek był bardzo niefortunny. Do dziś pamiętam komentatora ogłaszającego ze łzami w oczach śmierć Grega. To był bez wątpienia najsmutniejszy moment w wyścigach, jaki widziałem.
|