Embed from Getty Images

Sebastian Vettel opisał początek weekendu na torze w Barcelonie mianem najlepszego piątku, jaki zaliczył do tej pory wspólnie z teamem Astona Martina.

Czterokrotny mistrz świata nadal czeka na wywalczenie pierwszych punktów dla brytyjskiego teamu. Niemiec po raz pierwszy mógł sprawdzić w piątek poprawki konstrukcyjne, z których Lance Stroll korzystał już w trakcie Grand prix Portugalii.

Chociaż Vettel zakończył FP2 tuż za czołową dziesiątką, to wyraził duży optymizm względem postępów dokonanych w ostatnim czasie przez swój zespół.

„Myślę, że możemy śmiało powiedzieć, iż prawdopodobnie był to nasz najlepszy piątek do tej pory. Byłem bardziej zadowolony z bolidu. Warunki się zmieniają, ale ogólnie tym razem czułem się dużo bardziej komfortowo”.

„Wygląda na to, że sytuacja się poprawia. Nie możemy zapominać o tym, że konkurencja jest bardzo wyrównana. Trudno powiedzieć, gdzie będziemy jutro. Trzeba przyjrzeć się temu, co możemy jeszcze wydobyć z naszego bolidu a później mieć nadzieję, że urwiemy kilka dziesiątych części sekundy”.

Komentując wprowadzone poprawki konstrukcyjne, Vettel oznajmił: „Są krokiem naprzód. Dobrze jest odhaczyć ten punkt z listy, ale teraz trzeba ulepszyć pakiet, którym obecnie dysponujemy”.

„Środek stawki jest bardzo konkurencyjny, więc każdy progres, który uda nam się osiągnąć, będzie miał dla nas niezwykle istotne znaczenie. W niedzielę czeka nas długi wyścig. Opony mogą mieć ciężko. Dzisiaj wieczorem będziemy musieli się skoncentrować na naprawdę wielu różnych aspektach”.