Schumacher wiedział, że miliony rodaków ogląda jego ostatni występ i nie zawiódł ich, bo mimo iż nie stanął na podium, to pojechał jeden z najlepszych wyścigów w swoim życiu:)
Dokładnie - Schumacher naprawdę pokazał klasę w Brazylii. Nigdy za nim nie przepadałem, ale przyzać muszę, że odszedł jak prawdziwy mistrz.
"siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher ścigał się po raz 250." - a nie przypadkiem 249.?
He oglądali bo to ostatni wyścig , który był bardzo ciekawy no i popis jazdy Samego Schuuu też był:)
Ostatni wyścig miSZcza, w którym nie miał nic do stracenia, jadąc podkręconym do granic możliwości Ferrari... rzeczywiście pokazał klasę ;> , a każdy Niemiec puchł z dumy i wyglądał jeszcze bardziej brzuchato ;] eh...
Jak przeliczyć liczbę widzów na 1 zawodnika to MiSzCzu i tak będzie niepokonany. Kopaczy było 11 plus rezerwowi plus trener, asystenci itp itd.
Makos, zależy jak kto liczy - gdyby pominąć GP Wlk. Brytanii 1999, gdzie Schumacher z oczywistych względów nie przystąpił do drugiego startu, to wychodzi 249, ale ogólnie zaliczył 250 weekendów GP.
Najlepsza recepta dla Michała Szumachera: na emeryturze niech na poważnie zajmie się kopaniem piłki :)
Ja myśle, że debiut Kubicy na Wegrzech oglądało jakieś 10% polaków. :)
A GP Włoch live & powtórka 3x więcej.
|