Max Verstappen uniknął kary za wyprzedzenie Lance'a Strolla w chwili, gdy podczas drugiego treningu nad Zandvoort powiewały czerwone flagi.

Do incydentu doszło na początku drugiego treningu, krótko po tym jak Lewis Hamilton zatrzymał swój bolid w ósmym zakręcie zgłaszając awarię jednostki napędowej. Ze względu na konieczność ściągnięcia uszkodzonego Mercedesa z pobocza dyrekcja sesji zadecydowała o wywieszeniu czerwonych flag.

Verstappen wyjechał z wirażu numer dziesięć i na prostej zmierzającej do Audi S Bocht natrafił na jadącego wolnym tempem Strolla. Do wyprzedzenia Kanadyjczyka doszło około trzy sekundy po tym, jak sesja została przerwana.

W komunikacie sędziowie wyjaśnili: „Kierowca bolidu numer 33 podjął wszelkie rozsądne działania, aby postępować w zgodzie z przepisami. Zredukował prędkość w bezpieczny sposób najwcześniej, jak było to możliwe, gdy tylko dowiedział się o czerwonej fladze – nawet wcześniej niż niż sama flaga lub czerwony panel świetlny stały się dla niego widoczne. To wypełnia wymagania uwzględnione w Międzynarodowym Kodeksie Sportowym”.