Embed from Getty Images

Christian Danner uważa, że Mick Schumacher może zacząć „martwić się” o swoją przyszłość w Formule 1.

Niemiec po udanym debiutanckim sezonie, w którym zdominował Nikitę Mazepina, w tym roku ma wyraźne problemy w pojedynku z Kevinem Magnussenem. Duńczyk po pięciu eliminacjach zajmuje dziesiąte miejsce z dorobkiem piętnastu punktów, podczas gdy Schumacher wciąż czeka na otwarcie dorobku.

„Co jest dobrego w tym, że okazałeś się szybszy od Mazepina trzynaście, czternaście, piętnaście lub dwadzieścia pięć razy? Nic. Jeżeli pokonałeś Magnussena, to ma jakieś znaczenie” – powiedział Christian Danner, kierowca F1 z lat 1985-1989. „Moim zdaniem ma tempo. Teraz tylko musi je zaprezentować na dłuższym dystansie. Widziałem statystyki dotyczące jego incydentów i Steiner musiał opłacać wysokie rachunki. Trzeba przyznać, że zniszczył wiele elementów”.

„Czy powinniśmy się martwić o karierę Micka? Czy jest wystarczająco dobry na poziom Formuły 1? Problem polega na tym, że kiedy już tutaj trafiasz, to taryfa ulgowa kończy się bardzo szybko. Lando Norris na początku też popełniał duże błędy, ale był niesamowicie dobry od pierwszego wyścigu. Leclerc też miał sporo wpadek, ale potrafił zaznaczyć swoją obecność w Sauberze. Identycznie jest z Verstappenem. Nowa generacja kierowców stawia poprzeczkę bardzo wysoko i Mick musi temu sprostać”.