Embed from Getty Images
Szef AlphaTauri, Franz Tost, przyznał, że Yuki Tsunoda musi zacząć utrzymywać
„kontrolę” nad swoimi emocjami po serii kar i reprymend.
Tsunoda został pierwszym kierowcą Formuły 1, jaki otrzymał karę przesunięcia na starcie w wyniku zebrania pięciu reprymend w ciągu jednego sezonu. Ostatnia reprymenda została nałożona na Japończyka za rozpięcie pasów i późniejszy powrót na tor podczas Grand Prix Holandii.
Podczas weekendu na Monzy Tsunoda otrzymał kolejną karę, tym razem za ignorowanie żółtych flag podczas piątkowych treningów. W rezultacie kierowca AlphaTauri ma już na swoim koncie osiem punktów karnych.
Pomimo licznych występków i tego, że Tsunoda czeka na zdobycz punktową aż od majowego Grand Prix Hiszpanii, Franz Tost w rozmowie z
Autosportem pochwalił osiągi swojego podopiecznego. Zaznaczył jednak przy tym, że 22-latek musi dołożyć wszelkich starań, aby unikać jakichkolwiek incydentów.
„Jego osiągi poprawiają się – spójrzmy tylko na kwalifikacje na Zandvoort czy pierwszy trening na Monzy. W samochodzie wykonuje naprawdę dobrą robotę” – powiedział Tost.
„Musi tylko kontrolować swoje emocje i być bardziej zdyscyplinowany, a ignorowanie żółtej flagi na treningu nie jest zbyt mądre”.
„Rozumiem, że o to może być trudno w kwalifikacjach i czasem w wyścigu, ale podczas sesji treningowej musisz za wszelką cenę akceptować żółte flagi i właściwie reagować – czyli zmniejszyć prędkość”.
Trzy z pięciu reprymend Tsunoda otrzymał za wykroczenia popełnione podczas treningów – za blokowanie Leclerca w Bahrajnie, Vettela w Australii oraz Magnussena w Monako. Japończyk dostał również reprymendę za zbyt wolną jazdę podczas kwalifikacji na torze Albert Park.
Sam kierowca wielokrotnie podkreślał, że nie mógł wiele zrobić w wymienionych wyżej sytuacjach i uważa, że nowa dyrekcja wyścigów
„wciąż szuka granic” w kontekście przepisów mówiących o blokowaniu innych bolidów. Tsunoda ucieszył się także, iż licznik jego reprymend został wyzerowany.
Zawodnik z Sagamihary w przeciwieństwie do swojego kolegi, Pierre'a Gasly'ego, wciąż nie może być pewien utrzymania posady w Formule 1 na przyszły sezon – sam Tsunoda nie ukrywa, iż jego przyszłość zależy od
„pewnych rzeczy rozgrywających się w tle”.
Podczas weekendu na Zandvoort Franz Tost stwierdził, że zakłada pozostanie Tsunody w AlphaTauri na rok 2023, jednak nie wykluczył sytuacji, w której do stajni z Faenzy dołączy w jego miejsce nowy zawodnik. Dość niespodziewanie kandydatem do fotela w juniorskiej ekipie Red Bulla został Nyck de Vries, który miał odbyć w ubiegłym tygodniu spotkanie z Helmutem Marko w jego biurze w Grazu.