Embed from Getty Images

Zdaniem Marka Webbera, McLaren podjął właściwą decyzję, zwalniając Daniela Ricciardo i zastępując go Oscarem Piastrim.

Daniel Ricciardo dołączył do McLarena w sezonie 2021, podpisując ze stajnią z Woking wieloletni kontrakt. Spodziewano się, że Australijczyk stworzy konkurencyjny duet z Lando Norrisem, lecz rzeczywistość okazała się brutalna dla tego pierwszego. Pomimo sensacyjnej wygranej na Monzy w 2021 roku, Ricciardo generalnie został zdominowany przez Brytyjczyka. Wyższość Norrisa nad kierowcą z Perth była szczególnie widoczna w sezonie 2022 – Ricciardo zakończył mistrzostwa z ponad trzykrotnie mniejszą liczbą punktów od zespołowego partnera.

McLaren postanowił zareagować i podczas letniej przerwy w sezonie 2022 ogłoszono, że kontrakt byłego kierowcy Red Bulla zostanie przedwcześnie rozwiązany, a jego miejsce w pomarańczowym bolidzie zajmie jego rodak – Oscar Piastri. Umowa mistrza F2 z roku 2021 w międzyczasie była jeszcze przedmiotem sporu pomiędzy McLarenem a Alpine, który jednak został rozstrzygnięty na korzyść ekipy z Woking.

Menedżer Piastriego i były kierowca F1 – Mark Webber – zdradził w rozmowie z Soy Motor, że jego podopiecznemu, ze względu na sposób, w jaki dostał się do F1, towarzyszyły pewne wątpliwości. 47-latek twierdzi jednocześnie, iż Piastri nie powinien czuć się źle z powodu wypchnięcia swojego rodaka ze stawki. „To oczywiste, że Daniel miał dwa bardzo trudne sezony jako kierowca McLarena. Gdyby Oscar nie zastąpił go w tym roku, to zrobiłby to inny kierowca” – powiedział Webber.

„Swego czasu powiedział mi, że zabiera miejsce innemu Australijczykowi, a przecież nie ścigało się nas w Formule 1 zbyt wielu. Ale co można powiedzieć? To była decyzja McLarena i, koniec końców, okazała się ona być tą właściwą”.

Dziewięciokrotny zwycięzca wyścigów Grand Prix dodaje też, że McLarenowi ewidentnie zależało na pozyskaniu Piastriego. „Szczerze powiedziawszy, ludziom wydaje się, że mieliśmy mnóstwo opcji na rok 2023, ale tak wcale nie było. McLaren był fantastyczny i bardzo konkretny od samego początku, co bardzo spodobało się Oscarowi. Było dla niego jasne, że ktoś chce, by się dla niego ścigał i była to dla nas bardzo łatwa decyzja”.