Embed from Getty Images

Bruno Famin otwarcie przyznał, że obecny poziom osiągów Alpine jest nieakceptowalny.

Po nieudanych zimowych testach, kierowcy Alpine – Esteban Ocon i Pierre Gasly, wywalczyli dziewiętnaste i dwudzieste miejsce w kwalifikacjach. Dzień później Francuzi dojechali do mety na siedemnastej i osiemnastej pozycji.

Tuż po zakończeniu wyścigu zawodnicy próbowali dodać ekipie otuchy. Ocon przypominał, że wciąż jest mnóstwo czasu na to, by dokonać postępów.

„To bardzo ważne i naprawdę dziękuję naszym kierowcom. Słyszeliśmy komunikat radiowy Estebana, ale Pierre także przekazał bardzo pozytywne spostrzeżenia” – powiedział Famin w Dżuddzie.

„Esteban i Pierre są bardzo konstruktywni, bardzo pozytywni, pomimo wyścigu, który pojechaliśmy przed tygodniem. W podobnych nastrojach jest cały zespół. To bardzo pozytywne po tak negatywnym weekendzie”.

„Fakty są takie, że tamto Grand Prix było dla nas bardzo złe. Wierzymy jednak, że mamy zespół, który jest w stanie wypracować postępy w możliwie jak najszybszym tempie”.

Pytany o to, czy zarząd Renault wywiera presję na poprawę formy, Famin odparł: „Wspomniałem już o pozytywnych emocjach zespołu i kierowców. Nie potrzebujemy, by ktokolwiek wywierał na nas presję. Dobrze wiemy, że obecna sytuacja jest nieakceptowalna”.

„Za nami dopiero pierwszy wyścig. Wszyscy są w takiej samej sytuacji, ale nasz bolid jest zupełnie nowy. Musimy rozwinąć ten projekt. Jestem całkiem optymistyczny w ocenie naszych szans na poprawę dyspozycji. Powtórzę jednak – rozpoczęliśmy ten sezon bardzo słabo”.

„Cały team będzie naciskał. Zależy nam na postępach. Myślę, że sami wywieramy na siebie presję i dobrze wiemy, co musimy zmienić i poprawić. Mamy nadzieję, że dojdzie do tego jak najszybciej”.