Szef zespołu Ferrari Jean Todt potwierdził podczas dzisiejszej konferencji prasowej na torze Magny-Cours, że około dwa tygodnie temu nastąpiła awaria "ruchomej drogi" w tunelu aerodynamicznym w Maranello, powodując tym samym opóźnienie w rozwoju bolidu F2007.

„Tak, to prawda, mieliśmy problem z ruchomą drogą (metalowym dywanem poruszającym się dużą prędkością) i straciliśmy około dwa tygodnie pracy rozwojowej, ale to żadna wymówka.” – powiedział Todt odpowiadając na pytanie czy rzeczywiście była awaria w tunelu aerodynamicznym i jak bardzo wpłynęła ona na rozwój samochodu w ostatnich kilku wyścigach. „Do nas należał obowiązek zadbania o to, aby mieć nie psujący się tunel aerodynamiczny”.

Francuz został także zapytany o to, czy wyniki uzyskane podczas dzisiejszych treningów były odzwierciedleniem poprawy formy zaprezentowanej przez Ferrari podczas ostatnich testów na torze Silverstone. „Myślę, że mieliśmy mniej paliwa w samochodach od innych.” – przyznał Todt. „Dziesięć kilogramów paliwa jest warte od 0,3 do 0,4 sekundy, a więc ważne będzie jak wypadniemy podczas kwalifikacji i wyścigu. Dobre pojęcie o ilości paliwa można mieć w drugim bloku kwalifikacji, ponieważ wszyscy jeżdżą wtedy z małą ilością, a potem w trakcie wyścigu”.

„Na początku sezonu byliśmy z przodu, a po trzech wyścigach straciliśmy naszą przewagę. Zobaczymy jak będzie wyglądała nasza sytuacja od ósmego wyścigu.” – dodał szef Ferrari. Tymczasem szef departamentu odpowiedzialnego za nadwozie Aldo Costa powiedział, że włoska stajnia pomimo awarii nie zamierza starać się o drugi tunel aerodynamiczny.

Zobacz także: Jeden z możliwych powodów utraty tempa przez Ferrari

Źródło: FIA.com