andy, 28.10.2007 09:48 | | |
ładnie z jego strony że ma szacunek dla innych.
<i>odpuść już proszę/MDK</i>
„Raikkonen pojawił się w zespole zastępując Michaela Schumachera i od razu wygrał pierwszy wyścig sezonu, po czym po wspaniałej walce zdobył tytuł mistrza świata. Nie wiem, o co jeszcze mógłbym go poprosić. Jeśli chodzi o młodszego o dwa lata Massę, to zdobył więcej pole positions niż ktokolwiek inny, jest szybki i lojalny i nie jest bez znaczenia fakt, że to ja osobiście podjąłem decyzję o przedłużeniu jego kontraktu do 2010 roku.”
Po tej wypowiedzi można mówić co się chce ale jedno jest pewne. Massa został już namaszczony jak nr.2 lub jak kto woli paź Kimiego :)
andy, 28.10.2007 10:27 | | |
rozumiem. nie mam prawa się tutaj wypowiadać. Każde moje słowo jest traktowane jako przejaw agresji, prowokacji i Bóg wie jeszcze czego. Przykre to. Nie będe juz denerowował swoją osobą towarzystwa wzajemnej adoracji.
To o tyle dziwne, ze ponoc Luca nie chcial przedluzac na razie umowy z Felipe do 2010 roku, a teraz przedstawia ten fakt w jasnych barwach...
andy, ja czegoś nie rozumiem - nienawidzisz Ferrari, traktujesz to jako największe zło w F1, ale z drugiej strony najczęściej komentujesz newsy dotyczącego tego zespołu. Chcesz ich krytykować, to rób to w jakiś sensowny sposób, z umiarem, a nie przyczepiaj się do każdej wypowiedzi tylko dlatego, że mówi to ktoś z Ferrari. Mam wrażenie, że czekasz tylko na kolejny news o Ferrari, żeby wszystkim pokazać, jak bardzo ich nienawidzisz. To stało się już nudne, a do tego często prowokujesz kłótnie. Nie dziw się więc, że ludzie zaczynają mieć tego dosyć, nie tylko fani Ferrari.
dziękujemy andy że nie będziesz już Nas denerwował
nie da się ukryć andy ale Maraz ma rację w tym co pisze. a co do Massy jako nr 2 to nie do końca bym się zgodził. jeśli w przyszłym sezonie będzie równie szybki i zdobywał tyle pole i dowoził to pierwsze miejsce do mety to kto wie czy on nie zostanie mistrzem. w tym sezonie nie było podziału w Ferrari na 1 i 2 kierowcę dopiero to nastąpiło w końcówce sezonu, gdy już było wiadomo, że w walce o tytuł liczy się tylko Kimas.Kimi w końcu zdobył upragniony tytuł i ma świadomość, że pomogł jemu w tym Massa i w przyszłym sezonie będzie musiał pokazac, że jest poprostu szybszy od Massy. takie mam odczucia chociaż.
a swoją drogą wypowiedzi Montezemolo są typowe dla Włochów. jak się dzieje im krzywda to krzyczą na lewo i prawo a jak sami coś kręcą to siedzą zazwyczaj cicho ( jako fan piłki nożnej również to zauważam). nie zmienia to jednak faktu, że w wypowiedzi w sprawie całej afery w tym sezonie ma racje ale w ustach człowieka Ferrari pozostawia to trochę niesmak.
Chwali zasługi innych. To nie on podpisywał nowy kontrakt z Massom tylko Todt.
Od kilkudziesięciu lat jestem fanem Ferrari. Byłem przy nich kiedy byli ma szczycie i wtedy kiedy spadali z najwyższego piedestału, ale przede wszystkim jestem fanem tego cudownego sportu jakim jest F1. Czytam na różnych witrynach internetowych o F1 i muszę z przykrością stwierdzić, iż nigdzie nie spotkałem tak zajadłego przeciwnika jakiegokolwiek teamu, jakim jest andy w stosunku do Ferrari (jak by nie patrzeć, to już jest legnda). Przyznam, że dawno nikt nie zrobił mi takiej przyjemności jak andy swoją deklaracją "Nie będe juz denerowował swoją osobą towarzystwa wzajemnej adoracji."
<i>Ostatnie dwa zdania były zupełnie zbędne i mogły zostać uznane za obraźliwe czy niesmaczne, więc zostały usunięte.
// Maraz</i>
Maraz ma rację
|