Żeby organizacja aż tyle kosztowała?? Tyle innych torów czeka na organizację GP, więc nie widzę problemu... Wolałbym Suzukę... :D
Australia i Oceania to ważny rynek dla zespołów, ich sponsorów i koncernów tytoniowych - nie można tego sobie odpuścić, a niekompetencja władz to inna sprawa.
Niech ten news przeczytają ci zapaleńcy którzy myślą o wyścigu F1 w Polsce. Wydaje im się że wystarczy wybudować tor i już F1 do nas zawita :) Co do Melbourne to bardzo lubię ten tor i jest on idealnym początkiem sezonu ale nie maiłbym tez nic przeciwko jakby F1 kiedyś wróciła do Adelajdy ale na pewno nie wyobrażam sobie F1 bez wyścigu w Australii.
szkoda bo bardzo fajny tor, oby dali rade
Dadzą radę. Muszą poszukać jakiegoś dobrego sponsora.
Oby tylko GP Australii nie zostało usunięte z kalendarza na przyszłe sezony bo to bardzo fajne miejsce do ścigania, jedno z najlepszych według mnie...
Dlaczego ?
Ponieważ: "Właściciele torów utrzymują się prawie wyłącznie ze sprzedaży biletów". Resztę $ idzie do innych :(
Dlaczego tak jest? Zachęcam do zgłębiania Forum :)
A dla leniuchów - opłaty idą do SLEC, a stąd m.in idzie kasa na PR F1, dla zespołów i Bernarda Charlesa Ecclestone'a.
I nie doszukujmy się w tym draństwa, bo jesli władz toru (albo sponsorów GP) nie stać na opłatę, to i będą mieli problemy z innymi płatnościami (patrz Silverstone, gdzie - mimo, iz to epicentrum światowego motorsportu - nadal pomiędzy trybunami poruszasz sie po wydeptanych ścieżkach, tor jest otoczony zwykłą siatą i ma zaplecze na poziomie torów w Indonezji czy Szwecji).
mutu, 01.11.2007 11:45 | | |
No to chyba niedługo juz nie będzie GP Australii.
|