Ferrari jest trzecim po McLarenie i Hondzie zespołem Formuły 1, który przeprowadzi testy aerodynamiczne w linii prostej na małej hiszpańskiej wyspie na Morzu Śródziemnym.

Minorka, bo o niej właśnie mowa, jest położona blisko znacznie bardziej znanej Majorki i liczy zaledwie 80.000 mieszkańców. Znajdujące się na niej lotnisko Real Aeroclub de Mahon posiada blisko dwukilometrowy pas startowy, którego nawierzchnia doskonale nadaje się do testów F1.

Testy aerodynamiczne w linii prostej nie są obecnie liczone do limitu 30.000 kilometrów w ciągu całego roku, jednak od przyszłego roku będą dozwolone tylko na zaaprobowanych przez FIA torach i tylko przez pięć dni w roku, tak więc Ferrari chce jak najlepiej wykorzystać dotychczasowy brak ograniczeń przed końcem 2009.

Według doniesień w hiszpańskich mediach transportery Ferrari przybyły do portu Minorki pod koniec ubiegłego tygodnia przed zaplanowanymi na ten tydzień testami. Zainteresowanie przeprowadzeniem testów w linii prostej na lotnisku Real Aeroclub de Mahon wyraziły podobno także zespoły BMW Sauber i Toyota.

Źródło: F1-Live.com