i tak trzymac :)
+go Beemka :D Kubica .. życzymy Ci pudła :D
Mam nadzieje że słowa dotrzyma i kubica stanie minimum na 3 miejscu :D Chodz po cichu licze na cos wiecej niz podium xD
hmmm umiesz liczyć licz na siebie no ale u nich od liczenia jest albert... ^^ więc to chyba co innego...
Jeżeli nie będą kombinować z taktyką, tylko zrobią tak jak w Malezji, to o Roberta możemy być spokojni.
BMW pokazuje że w tym sezonie jest w stanie odebrać każdemu punkty nawet Ferrari i McLarenowi (chociaż to dwa wyścigi) niech tak będzie do końca sezonu :)
Luki F1---> a co może być lepsze od podium??
Zwycięstwo wiem że to jest podium ale znaczy coś więcej nawet kubica mówił że w jednym wyścigu niepamietam jakim chyba chiny ominelo go cos wiecej niz podium a o zwyciestwo chodzilo :D
Cóż, pokazanie równie dobrej formy jak dotychczas wcale nie musi oznaczać miejsca na podium, bo w Australii i Malezji BMW sporo zawdzięczało problemom najpierw Ferrari, a potem McLarena. Jeśli dla obu tych rywali wszystko w Bahrajnie potoczy się w miarę gładko (czyt. bez niespodzianek), to obawiam się, że kierowcy BMW mogą liczyć góra na miejsca 4-6. Choć oczywiście mam jednak nadzieję, że przynajmniej Robert będzie wyżej :)
góra moga liczyć na 1 miejsce a minimum 6-4 :)
saya, 31.03.2008 14:48 | | |
Aguos - ale poki co widac ze bmw wykorzystuje kazda mozliwosc i kazda "niespodzianke" przeciwnika by piac sie jak najwyzej i to mi sie wlasnie podoba
No to Krasnal ma teraz fory
różnica wobec formy BMW w zeszłym sezonie jest na plus: Kubek nie miał jak dotąd awarii skrzyni! Generalnie trend osiągnięć BMW jest wzrostowy i doskonale! Tylko czekać na słabszy wyścig Maca i Ferrari, bo BMW zaczyna być tuż za nimi.
BMW nie jest tak dobre na prostych na tym pakiecie aero , a nowego raczej w Bahrajnie nie wprowadzą , więc co do ich postawy to nie byłbym taki pewny . Mogą być znacznie dalej Mclarena niż w dwóch początkowych rundach . Ferrari raczej nie ma co nawet porównywać , bo oni tam z pewnością będą bardzo szybcy , a jeszcze prowadzą to wycięcie w przedniej części bolidu . Liczę , że Kubica zajmnie 4-5 miejsce ,a w nadzwyczajnych okolicznościach może wskoczy na najżniższy stopnień pudła .
chociaz kibicuje beemce i robertowi to obawiam sie ze w bahrajnie moze byc dla nich kubel zimnej wody. Oby nie, ale jak do tej pory dzialo sie odwrotnie jak mowili... Poza tym ferrari wcale nie bylo wolne w australii, gdyby nie awarie i massa to spokojnie mieli by podium.
Tak jak zauważyli przedmówcy - dobre wyniki BMW w Australii i Malezji to wykorzystanie słabości Ferrari i McLarena , co w połączeniu z niskimi prędkościami maksymalnymi na prostych może spowodować , że wcale BMW nie będzie takie mocne w Bahrajnie . Nawet jeżeli Felipe znowu nawali to i tak trudno będzie Robertowi , czy Nickowi wskoczyć na pudło. Realnie BMW ma szanse w Bahrajnie na 4-5 miejsce .
BMW miało szczęcie w Australii Ferrari nie dojęło do mety a Malezji Mclaren miał kare i massa nie dojechał do mety
no ale jak Marjan cos powie to sie przewaznie sprawdza. i mam nadzieje ze utrzymaja poziom (szczegolnie ten z Malezji bylby mile widziany) xP
K, 31.03.2008 23:03 | | |
Ciężko jeszcze na 100% ocenić formę wszystkich zespołów, ale jak na razie twierdzę, że BMW nadal jest za McLarenami i Ferrari, tyle, że znacznie bliżej, niż w zeszłym roku. Na tyle blisko, że błędy tych pierwszych popełnione podczas wyścigu, będą miały znacznie poważniejsze konsekwencje. Dodając do tego brak TC i wiążące się z nim wypadnięcia z toru można wnioskować, że pierwsze cztery miejsca rzadziej zajmowane będą wyłącznie przez Ferrari i McLareny. Nie znaczy to jednak, że automatycznie wskoczy tam BMW...
->michal5 BMW miało trochę szczęścia w Australii ale mogło mieć więcej gdyby Roberta nie stuknął Kazuki: P4-P6 (bo jednak silni nie reagował jak trzeba). O możliwości zdobycia PP już nie wspomnę, bo wtedy wyścig wyglądałby nieco inaczej, np. czołówka by się zagęściła na początku.
W Malezji też mieli szczęście (kary dla Maca), ale gdyby Trulli nie wywiózł Nicka i został przez niego wyprzedzony to Nick P2 (po wypadnięciu Massy) a Robert raczej wyżej niż P6, więc ogólnie dla zespołu byłoby lepiej.
To tylko gdybania, ale zdolność do wykorzystania każdej okazji będzie dla BMW ważna. W Bahrajnie pech "wielkiej dwójki" może się skończyć...
|