Jeżdzą po świecie i rozprzestrzeniają te wirusy, gnojki jedne. Ja to bym ich pozamykała...
<Pussik>
dobre, dobre...
Szczerze mówiąc, drogi Filipie, nie pamiętamy, że miałeś problem z szyją w Magny-Cours... a jak masz, grypę, złociutki, to chleb z czosnkiem, mleko z miodem i wygrzać się pod kołderką... najlepiej - 7 dni - wtedy skuteczność kuracji gwarantowana... A tak, jak będziesz w tym przeciągu jechał, to mogą jakieś powikłania wyjść...
Jazda bolidem F1 gdy ma się grypę musi być nieciekawa, szczególnie gdy chce się kichać :)
Pussik- a może to tylko uczulenie na Hamiltona:D
A tak na serio to Robert w Malezji kiedy wywalczył drugie miejsce miał gorączkę więc nie wiem czy grypa aż tak źle wpływa na ściganie;p
Dobrze ze nie złapał tego wirusa "filipińskiego" co nasz byly prezydent.
Massa przynajmniej twierdzi ze bedzie sie starał a pewien gośc z McLarena mówi "możecie mi dawać kary ja i tak bede wygrywał"
Ja bym się bardziej martwił formą Ferdka po fieście z okazji wyników euro:P
@CamilloS
Kichanie w bolidzie to pryszcz... gorsze są dreszcze... wtedy, niechcący, się wciska te wszystkie guziki na kierownicy....
przy tymkichnieciu uderzenie w kierownice moze wlaczyc katapulte??
Clydebarrow--> wszyscy znamy jednego gościa, który wcisnął nie ten guzik co trzeba, a nie miał dreszczy;) No chyba, że drżał ze złości po tym jak ponad połowa czołówki objechała go:D
Co do Massy, to podoba mi się jego podejście. Bardzo krytykowałem go na początku roku, ale teraz naprawdę nie ma się do czego przyczepić:) Felipe jezdzi równo i skutecznie. Oby tak dalej.
a to może Kubica wszystkich zaraża bo na początku on miał gorączkę potem Barrichello a teraz Massa ma grypę xD
rafaello85 -> tych gości od kłopotów z guzikami to już trzech niedawno było: Lewis, Kova, ostatnio młody Nelson. Pozostali się nie przyznają...
|