Zespół Ferrari zapowiedział, że użyje w swoich bolidach pokrywy silnika z "płetwą rekina" w najbliższym wyścigu o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring.

Stajnia z Maranello po raz pierwszy przetestowała nową pokrywę silnika na torze Jerez w ubiegłym tygodniu i choć Felipe Massa jeździł z "płetwą rekina" tylko podczas ostatniego dnia testów, to jednak był na tyle zadowolony z uzyskanych wyników, że zespół zdecydował się na użycie tego rozwiązania na Węgrzech.

Jutro kierowca testowy Ferrari – Luca Badoer dokona ostatniego sprawdzenia bolidów, które zostaną użyte w Budapeszcie. Oprócz "płetwy rekina", F2008 będą wyposażone także w inne nowe części testowane w Jerez. Tymczasem szef zespołu Stefano Domenicali odrzucił sugestie, jakoby włoska stajnia znalazła się w kryzysie po dwóch rozczarowujących wyścigach z rzędu.

„Pomimo tego, że ostatnie dwa wyścigi były dla nas negatywne, w Scuderii z pewnością nie ma żadnego kryzysu.” – powiedział Domenicali. „Zespół nadal prowadzi w mistrzostwach konstruktorów i teoretycznie rzecz biorąc jeden z naszych kierowców może ponownie znaleźć się na prowadzeniu w klasyfikacji kierowców w niedzielne popołudnie”.

„Mamy podobną liczbę punktów co w ubiegłym roku, wygraliśmy jak dotychczas połowę wyścigów i w istocie w połowie przypadków zdobyliśmy pole position. Tak jak nigdy nie czuliśmy, że jesteśmy niepokonani po naszym zwycięstwie w GP Francji, tak i teraz nie czujemy, że wszystko jest stracone po wyścigach w Wielkiej Brytanii i Niemczech”.

„Cały zespół robi wszystko co w jego mocy, aby odwrócić tę sytuację. Odrabialiśmy już straty w przeszłości i w istocie okazaliśmy się zwycięskim zespołem na koniec sezonu, choć byliśmy w znacznie trudniejszej sytuacji, niż obecnie się znajdujemy. Jeśli popatrzymy na to, gdzie Ferrari znajdowało się po 10 wyścigach w 2007 roku to okaże się, że dzisiaj jesteśmy w znacznie lepszym położeniu, a w tym sezonie jest więcej wyścigów o jeden, co daje nam więcej szans na odegranie się”.

Źródło: Ferrari.com