No ktoś musi pomagać Hamiltonowi w trakcie wyścigu.
Nie marnuj talentu i kariery, chłopie! Chcesz przez całe życie pomagać Hamiltonowi, jak kiedyś Barrichello Schumacherowi?!
rofl, 01.08.2008 10:10 | | |
No tak przeciez nikt inny jak Heikki nie bedzie w taki sposob "uprzejmy" wiec hamiltonowi sie trafil nie trudny przeciwnik.. albo heikki ma tak napisane w kontrakcie "byc nie trudnym przeciwnikiem".
Szczerze mowiac to juz ciezko powiedziec cos w tej sprawie ... a wie ktos ile Kov zarabia w tym teamie?
Czy on jest taki naiwny?Chyba że nie zależy mu aby coś osiągnąć a jedynie powiększac swoje konto.
niezle mu wyprali mózg...
Ma do wyboru podia, czasami wygrane wyścigi, byc może 2 miejsce w generalce jeżdżąc dla McLarena lub nic. Sytuacja analogiczna do Barichello, tak to mu źle było w Ferrari, a tylko dzięki nim ma takie a nie inne statystyki, może się pochwalic wygranymi i masą punktów. Obaj mieli wybór - byc drugim u najlepszych lub byc nikim, chyba niezbyt ciężka decyzja.
Dokładnie tak Hitokiri, ja bym się ani chwili nie zastanawiał, i sądzę że Kova też tego zbytnio dlugo nie robił. Mieć do wyboru kasę i dobry samochód, a od czasu do czasu kolegę puścić lub jakiś średni samochód z końca lub ze środka stawki i mniej kasy chyba wiadome co wybrać. I nie jedźcie po nim, bo sami byście się tak "zeszmacili" w jego sytuacji, kasę zarabia nieprawdopodobną, no i wkońcu jest w czołówce 22 najlepszych kierowców świata.
mbg, 01.08.2008 11:39 | | |
Ja bym w F1 wolał jeździc w Force India, niż pomagac Lewisowi w wygrywaniu. To mamy już dwóch dożywotnich kierowców w McL.
No cóż, widać, że Heikkiemu odpowaiada obecna sytuacja, a jeśli tak to nam nic do tego. Tylko, że Fin nie rozwinie nigdy skrzydeł, zawsze będzie postrzegany jako pomagier, jak popychadło, podobnie jak Rubens Barrichello.
Heiki jako Sancho Pansa – wierny giermek angielskeigo rycerza...
"Heiki jako Sancho Pansa – wierny giermek" do tego momentu sie zgadzam a dalej powinno być: "afrykańskiego wojownika"!
Skoro Heikki podjął taką decyzję, to znaczy, że jest szczęśliwy w McLarenie. I rzeczywiście raczej zostanie na dłużej. Nie wierzę, żeby było inaczej. Tylko żeby się nie spalił, tak jak Barrichello.
michael85 nie przesadzasz???
Wybór był jasny. Deklarując wierność zespołowi ma większą szansę na utrzymanie stanowiska w przypadku gorszego sezonu. Że niby nie będzie miał szans na rozwinięcie skrzydeł w Maku? Na pewno będą one większe, niż w zespole ze środka stawki - wiele zależy tak naprawdę tylko od niego.
@michael85
Włos na skroni bliźniego dostrzegasz, a pejsów u siebie nie widzisz. Jeżeli Hamilton jest afrykaninem, to ja jestem żydo-gruzino-niemcem... hmmmm, a w paszporcie wpisane mam co innego...
No to wróżę mu owocną przyszłośc - zwycięstwa, tytuły...
No tak, Lewisek nie ma nic przeciwko Heikkiemu, bo on nie będzie się tak stawiał przy TO jak Alonso...
P.S Nie jestem fanem Ferrari! (Ani BMW)
Ciekawe czy za 4-5 lat Heikki też będzie tak szczęśliwy w Mclarenie ;)
Pieczar, liczysz na to że wytrzyma w Maku :D
kolejny kierowca zmarnowany
Jak ktoś lubi bycie przydupasem Hamiltona to proszę bardzo. Chyba pan Dennis podrzucił mu kartke z tym co ma powiedziec, śmiem wątpić w ten brak ambicji Kova do zdobycia tytulu:D
lepiej w mclarenie niź sie szmacić jak np Baton
|