Saruto - niby dlaczego nie mogli by jeździć w Ferrari ???
Fan1 - raczej radość wśród fanów Ferrari a smutek wśród fanów Mclarena ... Dla Maca to , że Kimi zostaje na kolejne lata oznacza to , że Hamiltonek i spółka będą dostawać jeszcze od nich nie raz srogie baty :D
Bo prawda jest taka że Ferrari nie wywala nikogo jak ma z kimś kontrakt, pozatym obaj zawodnicy są w top 4.
Osobiście nie wierze że skład się zmieni przed końcem 2011.
buuu
jędruś jedna uwaga - w ostatnim wyścigu to Kimi wymiękł na skutek Hamiltona
leon, 12.09.2008 18:13 | | |
Wreszcie coś się wyjasnia i chociaż , w stosunku do paru kierowców skonczą się ploty . F 1 zamieniła się ostatnio w babski ,plotkarski sport. Jełopowaci dziennikarze " mocniej" się czują w plotkarskich tematach niż w dotyczących prawdziwej F 1.
GTC, 12.09.2008 20:03 | | |
Ferrari lubi wywalać pieniądze w błoto. Raikkonen miałbyć następcą Michaela a jest beznadziejnie ślamazarny i nijaki, nie dorasta Schumacherowi nawet do pięt ! Pokazał to w Spa i w większości kwalifikacji i wyścigów tego sezonu. Kibicowałem na początku Raikkonenowi z racji tego że lubię Ferrari od zawsze, ale mam tego gościa dość jest po prostu przeciętny i nieobecny. Massa też jest przeciętniakiem myślę że od obydwu kierowców byłby lepszy Kubica, Alonso, Hamilton.
Przesadzasz GTC ;)
andy, 12.09.2008 21:01 | | |
wcale nie przesadza
GTC---> Hamilton w Ferrari???!!! Nawet tak nie żartuj. To by była całkowita degeneracja włoskiego zespołu... To już wolałbym tam widzieć Yamamoto!
Kimi nie jest drugim Michaelem to było wiadome od początku. Drugiego takiego kierowcy jak Schumacher, Ferrari nie będzie mieć już nigdy. Jednak Fin rok temu spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje. W tym sezonie jest gorzej, jednak nie został bez szans na tytuł! Może się też okazać, że w przyszłym roku Kimi będzie wymiatał:) Nigdy nic nie wiadomo, jak się przebudzi to ciężko będzie go zatrzymać:)
A ja sadze ,ze sie nie przebudzi bo to jest kierowca ( co pokazal juz ) ktorych chcial zdobyc tytul. Zdobyl go i .... stracil motywacje. Caly ten sezon on jezdzi nijak. W zeszlym sezonie walczyl teraz juz tak nie jest.
Co do Hamiltona - jest jaki jest - ale jezdzic to on potrafi - a to sie w F1 chyba liczy najbardziej.
Kimi nie jest drugim Michaelem i jak dla mnie, to chwała Bogu.
A wszelkie gadki o tym, że nie ma motywacji i mu się nie chce można między bajki włożyć. Moim zdaniem Ferrari na pewno nie straci na tej inwestycji.
Można miedzy bajki wlozyc ??????!!!!!! to przepraszam bardzo ale co my widzimy od kwietnia tego roku?!
Widzimy na pewno spadek formy, ale nie motywacji. To dwie różne sprawy.
Spadek formy z czegos wyniki - w tym sporcie to raczej z braku motywacja - bo nie wierze w cuda ,ze treningi sobie odpuscil.
|