Nelsinho, jedna sprawa. Czy Kubica mial ''doswiadczenie'' (wzialem to w cudzyslow, bo nie wiem, co przez to rozumiesz- przeciez ty tez byles testowym przez 1 rok), zdobywajac 3. miejsce na Monzie w 2006 roku? Odpowiedz brzmi- nie! Temu panu juz podziekujemy! Zrob miejsce dla PANTANO!
Jakiego Pantano? Nie po to di Grassi testował 3 dni zeby Nelsonek miał jeździć w przyszłym sezonie.
co ciekawe Nelsinho mial wiecej wypadkow niz Ide i Yamamoto razem wzieci :) zaiste skopal pare tylkow w F1...
Piquet za dużo mówi, za mało robi. W kółko powtarza, że musi się poprawić w kwalifikacjach i wyścigach. Efektów póki co nie widać...
jak dla mnie Piquet to największy niewypał w F1 jaki widziałem. Cóż, jak widać wicemistrzostwo GP2 nie jest równoznaczne z byciem wielkim talentem, takim jak Hamilton (nie lubię go, ale trzeba mu to przyznać).
PS Starego, dobrego Yujiego chyba nikt nigdy nie pobije :)
Uważam że gdyby Renault miało formę z sezonu 2005 i 2006 to Piquet dawno by wyleciał z hukiem, a tak stać ich na eksperymenty. Do końca sezonu pozostały 4 wyścigi. Jakoś nie wierzę że Nelsinho się poprawi chyba że znów jakiś cud wypchnie go na podium. Opowiadać bajki to on potrafi. Rok temu też je opowiadał względem Kovalainnena, a dziś jest gorszy od niego.
Pechowe P2 w Hockenheim. Pechowe, bo pewnie Nelson nie marudziłby już w F1...
On się za to cały czas uczy...Na tak rozbrajające stwierdzenie może sobie chyba tylko pozwolić Rubinho.
Niech się uczy chłopak , co mu bronicie ... tylko , że nie w F1 ...
Nawet gdyby jakimś cudem rewelacyjnie się poprawił to i tak miałby ogromne trudności z utrzymaniem posadki przed di Grassim. Nawet Grosjean wydaje się obecnie mocniejszy od niego ...
Dobrze, że chociaż trzyma się toru ;-)
|