W latach 70tych 80-90% stawki mialo silniki Coswortha. Tamte lata byly jednymi z najlepszych w F1. Nudni jestescie w tym bezpodstawnym rozpaczaniu.
@andre Arrrr jak nie nazwać Cię idiotą? Nie rozumiesz że gdy Ferrari może wybudować własny silnik nie odejdzie!? Jak mam Ci to przetłumaczyć? Dla Ferrari jest to zupełnie obojętne! Oni nie maja narzuconego silnika tylko co najwyżej ograniczenia dotyczące jego budowy i osiągów... Dla nich nie ma czegoś takiego jak silnik standardowy... Mam nadzieje że teraz zrozumiesz! Bo jak narazie piszesz że białe jest czarne... A białe jest białe bo innaczej być nie może...
EDYTA podpowiada że pomimo iż osiągi mają mieć zblizone to z pewnością takie nie będą więc Twoje przypuszczenia odnośnie identycznych silników innych producentów są bezpodstawne. Toyota nie dostanie planu jak co do mm ma wygladać ich silnik... Poza tym teraz też jest nuda! RBR i Renault maja te same silniki! A silniki Ferrari są aż w 3 bolidach (stan na sezon 08 bo jak wiemy FI bedzie mieć Mercedesa). Toć to są identyczne silniki!
Problem polega na tym,że producenci (BMW,Mercedes,Toyota np.) już się zaangażowali.Oczywiście,że F1 może funkcjonować z Cosworthem.(skoro funkcjonowała).Ale jak to się przełoży na "producentów" ? Szczerze powiedziawszy nie mam obrazu F1 na przyszłość ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić rynku bez F1.
wolf, 09.12.2008 20:39 | | |
Niby czemu te wyscigi maja stac sie nudne. Nudne moze stac sie to ze wszystkie silniki mialyby ta sama moc niezaleznie od producenta ale to daje szanse na to ze zespoly beda blizej siebie. Czyli istenieje wieksza szansa na to ze wyscigi beda bardziej ekscytujace, a to chyba nie byloby juz nudne. Mi sie te zmiany calkiem podobaja, a ten zaproponowany silnik 1.8 z turbo moze tez byc calkiem fajny, wiec nie placzcie, bo zreszta podczas wyscigu silniki was raczej nie obchodza (mnie zreszta tez nie za bardzo ale jestem ciekaw co z tego wyjdzie) oprocz tego ze wydaja fajne dzwieki i ze czasem maja defekt :)
Obecna wersja tego pomysłu rzeczywiście jest do zaakceptowania dla zespołów i na pewno na jej aktualny wygląd zespoły produkujące silniki miały wpływ, więc nie obawiałbym się odejścia kogokolwiek z tego powodu.
BlaugranaFAN----> Ale Ty dalej nie jesteś w temacie. Mnie nie interesuje, co robi Ferrari, tylko to, co robią Mosley i Ecclestone. Te silniki to beznadziejny pomysł! F1 jest tylko wolniejszai wolniejsza. To ma być królowa sportów motorowych, a tylko ją spowalniają. Ferrari niech se zostaje. Toyota też chyba zostanie. Ale Alonso na pewno odejdzie. Dla niego te silniki to już za dużo...
Andre - nie można śrubować osiągów bez końca bo bezpieczeństwo jest równie ważne. Rozumiem, że wolałeś kiedy co roku ginęło 2-3 kierowców. Jasne że wtedy było bardziej widowiskowo...
Pomysł ze standardowym silnikiem wg mnie bardzo dobry - im większa różnorodność, większy wybór tym lepiej. Przecież o to nam chodzi, żeby wszystkie bolidy różniły się od siebie.
Yes, Yes, Yes, Cosworth zmarchwywstał a ja juz tej silnikowej legendzie postawilem nagrobek.
niza, 09.12.2008 22:07 | | |
a co najlepsze to ten cały spór o standaryzowane silniki nie ma dla nas sensu,a to dlatego, że produkcja własnych jednostek dla danego zespołu jest czystym dla nich biznesem i nas to nie dotyczy w żaden sposób, tzn z punktu widzenia zwykłego kibica czy pasjonata. Bo kto powiedział, że na przykład takie Ferrari produkując silnik na wzór tego Cosworth straci swoją pozycję lidera, wcale tak się nie musi stać i na każdy zespół nie będzie to miało aż tak mega istotnego wpływu. W końcu bolid to nie tylko silnik ale wiele, wiele innych istotnych rzeczy które zwiększają osiągi
Andre przestań truć, bo sam zaczynasz połykać własną truciznę... Przecież to jest oczywiste, że jeśli silniki mają więcej wytrzymać (cięcie kosztów) to muszą ograniczyć im obroty itd. czy ty tego nie rozumiesz?
Poza tym zapewniam Cię, że Alonso na pewno nie odejdzie, bo ma jeszcze coś do udowodnienia... ;-) Ale i tak uważam, że nie należy zwracać uwagi na to, co mówi Alonso, bo on co chwilę wali jakąś ściemę, raz mówi, że nie skończy kariery zanim nie zdobędzie iluś tam tytułów a potem nagle zmienia zdanie i mówi, że jest gotów zakończyć karierę - LITOŚCI...
"Pomysł ze standardowym silnikiem wg mnie bardzo dobry – im większa różnorodność, większy wybór tym lepiej. Przecież o to nam chodzi, żeby wszystkie bolidy różniły się od siebie."
Zaprzeczasz sam sobie
"Bo kto powiedział, że na przykład takie Ferrari produkując silnik na wzór tego Cosworth straci swoją pozycję lidera"
Może nie straci, a może straci, to zespół który zawsze budował doskonałe silniki, nawet w czasach kiedy cossworth DFV rządził Ferrari jeździło na własnych silnikach i wygrywało. Oni nie zgodzili by się na silnik od kogoś innego, dlatego pomysł na standardowy silnik zmodyfikowano pozwalając zespołom budować swoje silniki dostosowując je "jedynie" do osiągów cosswortha.
@Andre To chyba nieco odwrotnie jest. To chyba Ty nie jesteś w temacie. Wolisz żeby wszyscy odeszli i nie bylo F1 z przyczyn finansowych. Propagujesz żeby bolidy były nieograniczane w żaden sposób bo to królowa motorsportu. Może od razu dajmy efekt przyziemniania, silniki V12 o gigantycznej pojemności jak najmniejszy docisk i niech się zabijają... Ale będą szybcy. Wyobraź sobie że gdyby nie te wszystkie ograniczenia nałożone na FIA to zapewne Kubica zginął by w Kanadzie 07. Nie lubie Berniego i Mosleya ale niektóre ich pomysły są dobre, i takie właśnie są silniki standardowe. A jak nie pojmujesz tego nadal, to proponuję przejscie na coś bardziej pasujące dla Ciebie, np. wieczorynke. Codziennie o 19 na TVP1. Może tamto zrozumiesz. Bo praw jakimi rządzi się F1 nie rozumiesz.
EDIT: @Hitokiri Racja. Mają być dostosowane do silników Coswortha, ale mogą na czymś zyskać niewielką przewagę. Nie musi to wynikać bezpośrednio z tych osiągów dostosowanych.
BlaugranaFAN - w pełni podzielam Twoje zdanie i myślę, że warto dla ratowania F1 zaakceptować kroki które mają na celu ograniczenie kosztów, ale na Boga, nie bądź taki agresywny. Po co te wszystkie inwektywy, teksty o "wieczorynce" itp. W niczym to nie pomaga i nie wzbogaca merytorycznej dyskusji.
@beekeeper Bo sledziłem juz dyskusję w poprzednim temacie o silnikach i większa częśc naprawde albo nie rozumie, albo tylko udaje że sa aż tak glupi. No i poza tym mam ostatnio troche zle dni, wszystko mnie wkurza a szczegolnie bezmózdzy ludzie ktorzy sie do Ciebie przyczepiaja bo masz dlugie wlosy na przykład (np. jak ja :P)
Daj spokój BlaugranaFAN nie róbcie z forum onetu bo mi się nie będzie chciało czytać tych setek głupich wypowiedzi ;)
@Huckleberry Juz nie besztam :). Ale koniec koncow, takie gadanie jakie prezentuje Andre jest znacznie bardziej onetowe :). Wczoraj mialem taka nerwe z tego powodu ze nie moglem wytrzymac :)
BlauglanaFAN----> Ty cha...! Już przesadziłeś!! Wszystkich tylko wyzywasz i wyzywasz, bo nie podobają Ci sie pomysły i zdania innych!! Jak się chcesz sie ze mną wyzywać, to wyślij mi prywatną wiadomośc, bo ja sie przy ludziach nie będe wyzywał. A jeśli tego nie rozumiesz, to napiszę Ci to w twoim języku:
Grauu wrauu dauuu euuu wrzaaaaa rrarrrrraaaa rere syhyy rwarryyy uu uu aaau huhu hu auauuuuuu auuuu grrararrr grauuu wrauuuu.
Mam nadzieje, że dobrze przetłumaczyłem z języka polskiego na język Wookie : )
P.S. Do wszystkich: bolidy są wytrzymałe, silniki można zbudować tak, żeby nie nawalały i można spokojnie dać V10. Bo nie bedzie inaczej widowiska, to będzie jak jazda zwykłym samochodem. Z silnikami to już przesadzili. i tak już są mega oszczędnosći i każdy już niedługo będzie mógł wystartować, bo to będzie to takie tanie. To okropny pomysł. Alonso na pewno odejdzie, bo mówi bardzo przekonująco. Bye bye Ferdek : (
@Andre Podchodze teraz ze spokojem do tego i bedzie bez wyzwisk. Ale widze że dalej nie rozumiesz F1. Nie mam pojecia od kiedy interesujesz sie F1 i jak dobry jestes z historii, ale zauwaz sezony 2002 czy 2004 to były hiperciekawe? Toć silniki to były V10... Szybciej wcale nie oznacza ciekawiej. A bolidy najszybsze były w sezonie 2004 (ciagle na wielu torach najlepsze czasy przejazdu z tamtego sezonu) i musisz przyznać że sezony 2007-08 były o wiele ciekawsze...
Fernando powiedział zapewne (nie czytałem newsa) że odejdzie z F1 jeżeli każdy dostanie ten sam silnik... Użycie nazwy silnik standardowy działa na was jak płachta na byka. Ujmę to inaczej w takim wypadku bo Ty Andre nie rozumiesz. Porzucono ideę silnika standartowego, a wystosowano o tanim silniku dla chętnych zespołów, do którego w pewnych parametrach Ci co budują własne jednostki muszą się dostosować. Nadal nie rozumiesz? Jeśli nadal twierdzisz że Fernando odejdzie bo Williams bedzie Cosworth a nie Toyota to pozostanie mi wrócić do bluzgania...
BlaugranaFAN----> Nie nie, Alonso powiedział, że odejdzie, jeśli FIA WPROWADZI STANDARDOWE SILNIKI, a nie, że będą takie same. A jesli mi nie wierzysz, to zobacz sobie tutaj i się przekonaj http://sport.inte...dejsciem,1221832,683 Dla niego silniki to powód do odejścia, a nie takie same silniki.
A sezony 2002 i 2004 nie były ciekawe,bo praktycznie wygrywało tylko Ferrari, to była ich szczytowa forma. 2007 też nie był zbyt ciekawy, bo tylko Ferrari i McLaren. Ale sezon 2008 to był HIT. 7 kierowców wygrywało, 5 zespołów wygrało i nikt nie przekroczył 100 pkt., bo było tak wyrównanie. I nie przez moc, tylko błędy, głównie McLarena i Ferrari. Sezon 2008 był jednym z najlepszych w historii!!
P.S. APAP pomógł, co? ^^
@Andre Mam do powiedzienia rzeczy kilka:
1. Sugerowanie sie Interią to tak jak sugerowac się Faktem
2. Jeśli tak naprawde powiedział Alonso to stwierdzam że to cienki bolo. Bo w latach '80 by sie nie ścigał bo nie miały elektronicznych pomocy i można było wyprzedzać
3. Standard jest niemalże równoznacznikiem słowa takie same, więc nie wiem co ukazujesz mi swoim argumentem...
4. Jeżeli sezon 2008 gdzie dzięki SC i temu że Lewis nie patrzy na sygnalizację i na innych kierowców był jednym z lepszych w historii to ja dziękuję wymiękam. Toć sezon 07 to kopia 08 z tą różnica że w 07 nie ukradli punktów zarówno Kovalainen w McLarenie jak i Kubica w BMW... Jakoś nie chce mi się wierzyć ze Singapur i Japonia zostały by wygrane przez Kovalainena czy Fisichelle...
|