Temu panu to już mało co pomoże. Byle by startował daleko od Roberta bo znów mu przejedzie po przednim skrzydle.
To co miało być przewagą BMW, okazuje się ich przekleństwem. Nie dość, że bolid mają słaby to i KERS jak widać też do najlepszych nie należy. Jak narazie Mclaren najlepiej opanował tą technologię. A ze wszystkich wielkich zapowiedzi BMW wyszło wielkie g....
Każdy kierowca coś innego mówi o KERS. Massa i Raikkonen twierdzą, że system im pomaga. Heidfeld mówi, że KERS nie daje mu przewagi.
BMW tak bardzo się upierało przy tym systemie, a teraz co? Kolejna kompromitacja!
"Mamy nadzieję na takie same osiągi..."
Dziwny tekst, bo logika i doświadczenie - wydaje mi się - powinny dość dokładnie podpowiadać na ile symulacje są trafne w odniesieniu do późniejszej rzeczywistości. Więc albo zasłaniają coś, co wydaje się zmianą rewolucyjną albo nadal słabo. W sumie w ich położeniu też bym się szumnie nie rozgłaszał, że mamy świetny pakiet.
Ja sądzę, że po prostu przyszedł czas rozwagi,
i już nie zwracania na siebie uwagi.
Przed sezonem wokół siebie zrobili huk wielki,
a życie skarciło, bo bolid był cienki.
Coś zrobili, wstawili, z symulacji wiedzą,
póki się nie sprawdzi, głośno nie powiedzą.
Doskonale wiedzą, że byli zbyt chardzi,
więc teraz na krytykę muszą zostać twardzi.
"Po bardzo niekonkurencyjnym starcie sezonu..."
No ja bym napisał/przetłumaczył: "Po bardzo kiepskim starcie sezonu..."
Nie przepadam za Nickiem za te jego wielgachne fuksy :D
Ale jest mi tak samo go przykro jak Roberta, bo miały byc cuda nie widy, a Nick się sam bardzo nakręcił.
Nareszcie Nick powiedział, co myślał. Trzeba to przyznać, KERS BMW Sauber, choć miałby być, nie jest najlepszy. Pionierem w tej dziedzinie niestety jest McLaren.
|