Mechanicy całej Polski - łączcie się w budowie niezawodnego silnika dla Roberta!
Orientuje sie ktoś w jakim stopmni silnik może być "naprawiony"? Przecież jeżeli silnik musiałbyc wymieniony bo coś nie trzymało parametrów lub coś pękło to wymienia sie tą pierdółkę i nadal jest to ten sam silnik, tylko z tą nową pierdółką.... tylko czy FIA myśli tak samo jak ja?
Ależ ten sezon to koszmar :(
Nieparzyste to pechowe dla Roberta w F1:(
O Piquecie:Oglądałem w sobotę kabaret Ani mru mru gdzie mówią:będe jechał jak Gollob po bandzie raczej mógł powiedzieć że będzie jechał jak Piquet po bandzie to by lepiej pasowało,życze też Piquetowi żeby utrzymał posadę w Renault
oświećcie mnie co piruet gada jakie podwozie nr1 ??
kubica ma pecha od początku do końca nastepny sezon bedzie dla niego lepszy
Po prostu Piquet jeździł do tej pory pierwszym zbudowanym R29, a teraz dostanie nowy.
A Alonso już drugim?
"Po ostatnim wyścigu na Silverstone zaczął podejrzewać, że jego R29 może być wolniejszy od bolidu Fernando Alonso."
Znając szczęście Roberta do parzystych sezonów, za rok idziemy na mistrza niezawodnym Wunderwaffe... :)
Ta, już na widzę tą ich Wunderwaffe... ale czy poza BMW są lepsze oferty? Chyba nie ma niestety... w F1 wszystko jest teraz tak napięte i niestabilne, że trudno określić jaki zespół będzie mocny w przyszłym roku...
Ten sezon to koszmar dla Roberta:(:(:( Niech Nick pożyczy mu kilka swoich silników:DDDD
A tak BTW, nikt nie zwrócił uwagi na tytuł niusa ? IMO to brzmi jakby Robert te silniki jadł :D
Trudno uwierzyc w to, by Robert nie używał ponadprogramowego silnika/ów i nie dostał kary. Miejmy nadzieje, że nastąpi to przynajmniej w jak najpóźniejszym okresie sezonu. Ten sezon jest fatalny, to fakt, ale wierzę, że w 2010 roku będzie inaczej!!! Jest to coś, jak w 2007 roku, z tym, że dwa lata temu bolid był w dużo lepszej dyspozycji. Z kolei 2008 był rewelacją. Tak więc wierzmy w ten przesąd, który ma się w inną stronę do Kimiego (jak na razie nieparzyste sezony były dla niego najlepsze). Jeśli chodzi o Piqueta, troszeczkę wahałbym się w zaprzeczeniu jego słów, gdyż różne rzeczy miały tam miejsce. Trzeba jednak pamiętac, że Fernando jest kierowcą nr 1 i kierowcą, na którym zespół zdecydowanie może bardziej polegac, nie tylko w kwestii regularnych punktów, bez wpadek (gdy bolid na to pozwala), ale również rozwijania bolidu - wszyscy przecież wiedzą, że Hiszpan jest (prawdopodobnie) najlepszy w te klocki. Tak więc z jednej strony trzeba zrozumiec zespół, ale z drugiej spojrzec przychylniejszym okiem na Nelsona Juniora.
dz, 29.06.2009 22:11 | | |
kamikadze ;) według mnie na nelsona patrzymy wyrozumiale 1,5 roku hehehehe a teraz junior zbiera żniwo swych poczynań , nie daję mu szans na dokończenie sezonu !
Robert ten sezon spisał na straty i w zasadzie 13 miejsce czy 19 co za róznica i tak 0 punktów no chyba ze lis Jorg Zander siedzi juz nad deską w Monachium lub Hinwil ;)
Zastanawiam się nad tym kiedy Robert wykorzysta ostatni przydzielony silnik? Coś mi się wydaje, że na tych jednostkach, które mu pozostały, nie zdoła dociągnąć do końca sezonu.
|