Miłym akcentem byłoby zwycięstwo w tym roku w którymś z wyścigów i przejście do roli kierowcy rezerwowego bądź doradcy w Brawn lub którymś z nowych zespołów.
Ja tam Rubensa lubię, bardziej niz Buttona, no ale cóż w tym roku Baricz jest jak na razie jednym z przegranych i chciałbym żeby jeszcze pojeździł :) (jako zapalony statystyk dodam, że gdyby BAR został na sezon 2010, wyrównałby rekord Grahama Hilla, który spędził w F1 18 sezonów) :P
ciekawe jak to policzył... pewnie magister
Ale te sezony Grahama Hilla nie były pełne przynajmniej nie każdy a Rubens spędził w F1 17 pełnych sezonów
Bye bye
czas na ciebie Rubens,i tak juz za dlugo sie tulasz w F1,bo jazda raczej tego nie mozna nazwac.
<Dr.Dres>
Ale na to jest tylko 5% szans ;)
Jeśli chodzi o Rubensa, jestem neutralny. Z jednej strony fajnie byłoby, gdyby zaliczył ponad 300 GP, ale z kolei z drugiej czas na młodszych. Bez względu na to, mam nadzieje, że w końcu wygra swoje domowe GP Brazylii. Po tylu nieudanych występach na Interlagos, należy mu się tam najwyższy stopień podium!!!
Rubens, co Ty bredzisz?! Chłopie, ja chce Cie widzieć w przyszłym roku na starcie GP Australii!! Ty masz dociągnąc do 300GP w F1!! :P :P
Wygląda na to, że nikt nie chce Rubensa. Brazylijczyk zaczął sobie zdawać sprawę z tego, że jeśli Ross Bawn nie przedłuży z nim kontraktu, to będzie musiał odejść z tej serii. Jednak mam nadzieję, że te jego 5 % się nie sprawdzi:)
|