Jaime Alguersuari jest przekonany, że rywalizacja w Formule Renault 3.5 i kartingowych mistrzostwach świata przy jednoczesnych startach w Formule 1, będzie dla niego korzyścią, a nie przeszkodą.

Mający 19 lat Hiszpan zajmuje obecnie trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej World Series by Renault, po zdobyciu swojego pierwszego zwycięstwa w tym roku podczas ostatniej eliminacji, która odbyła się na torze Algarve w Portugalii. Kierowca Toro Rosso weźmie także udział w światowej imprezie kartingowej na torze Sarno we Włoszech w najbliższy weekend.

Alguersuari sądzi, że nabywanie doświadczenia wyścigowego tak często, jak to tylko możliwe, pomoże w jego rozwoju jako kierowcy i nie martwi się też o przemęczenie. „Mam 19 lat. Myślę jak kierowca kartingowy, zachowuję się jak kierowca kartingowy i kontynuuję bycie kierowcą kartingowym, nawet jeśli jestem w F1. Rywalizacja w Formule 1 w moim wieku jest przywilejem, który wymaga, bym stawał się coraz lepszy z każdym dniem, więc staram się walczyć z najlepszymi kierowcami na świecie również poza F1. Na torze w Sarno będą najlepsi zawodnicy kartingowi na świecie”.

Hiszpan dodał, że szefowie Toro Rosso zgadzają się, by mógł on kontynuować ściganie się poza F1. „Z Franzem (Tostem) rozumieliśmy się doskonale od pierwszego spotkania – tak samo z Giorgio Ascanellim. Obydwaj są bardzo wymagający, ale zgadzają się ze mną, że w związku z moim wiekiem, powinienem kontynuować proces kształcenia na najwyższym poziomie – co zresztą planowałem robić, gdybym nie wszedł tak wcześnie do F1”.

Tymczasem ze startu w kartingowych mistrzostwach świata w Sarno zrezygnował Robert Kubica i sugeruje się, że to właśnie Polak zostanie ogłoszony dzisiaj jako zastępca Luki Badoera w Ferrari począwszy od Grand Prix Włoch na Monzy.

Źródło: Autosport.com, Autoklub.pl