gaga, 03.09.2009 20:42 | | |
jechać w Ferrari na Monzy to musi być niesamowite uczucie. Cieszę się, że Fisico będzie miał okazje to przeżyć :)
Bardzo fajnie, w końcu koniec spekulacji, tylko teraz nasuwa się pytanie czy Ferrari nie mogło tak od razu zrobić zamiast tracić czas (i prawdopodobnie punkty) na fajtłapę Badoera ? Niemniej jednak bardzo fajnie że Fisichella pojedzie jako zastępca Massy, mam nadzieję że skopie tyłek wszystkim na Monzy :)
Wiadomość bardzo dobra !
Pierwszy Włoch na Monzie od 1992 roku w barwach Ferrari ! Będzie jaszcze bardziej gorąco niż zazwyczaj.
Niektórym może być szkoda Kubicy, ale należy zaznaczyć, że on ma jeszcze czas na jazdę w Ferrari a Fisco z tego co mi się wydaje po tym roku kończy karierę wyścigową w F1.Szkoda, bo myślałem, że nadal będzie startował w F1.W perspektywie GP Belgi z pewnością pracę w nowym zespole by znalazł, ale widać na staroć nie chce się wleć na końcu stawki. To jest dobra decyzja.Teraz wie, że musi sprostać ogromnemu oczekiwaniu, być może największemu wyzwaniu w karierze i pokazać światu na koniec, że jest wspaniałym kierowcą i odejść w chwale tak jak odchodzili wielcy mistrzowie.
Bardzo dobra informacja. To chyba było jego marzenie. Myślę, że w przeciwieństwie do Badoera, Fisico będzie zdobywał punkty. Kto wie, może powalczy o podium. Byłoby dobrze. Liczę na niego.
Chyba dopiero doskonały wystep Fisichelli na Spa zapewnił mu miejsce w kokpicie Ferrari. Gratuluję Fisico tak wymarzonej końcowki kariery.
Postawiłem kilka dni temu w zakładach bukmacherskich na wygraną Fisico na Monzie za sterami Force India( spora ewentualna wygrana). Dziś ten typ w zakładach przepadł :/ ale ciesze się, że nie zobaczę już Lelosia Badoera.
A mi szkoda, liczyłem na to że Fisichella dokopie Ferrari na ich ziemi. Przez tyle lat jego kariery o tym marzyłem i to się nie spełni:-( Powodzenia Fisicho, dalej mam nadzieję że wygrasz.
Swoją drogą patrzcie jak 1 wyścig wszystko poprzestawiał. Ciekaw jestem co by było gdyby po raz kolejny Fisichella dobrze pojechał, ale bez fajerwerek tzn. gdzieś miejsca 11-12. Czy by przeszedł do Ferrari?? A może właśnie Fisichella wiedząc, że jest szansa przejścia do Ferrari zmobilizował siły?? Przecież Sutil dobrze, nawet bardzo dobrze, ale był dużo słabszy od Fisichelli i bardziej jego występ przypominał te poprzednie występy.
Tak sobie poczytałem komentarze pod artykułem "Fisichella marzy o starcie w Ferrari" w czwartek przed Gp Belgii. Pokazują jak to 1 dzień odmienił życie Fisichelli.
Zomo, 03.09.2009 23:58 | | |
Ferrari powinno wziasc Fisichelle 2 wyscigi temu, no ale trzeba bylo zeby wycisnal wszystkie soki z FI i zdobyl 2 mijsce w SPA... W zwiazku z jego przejsciem dreczy mnie pare watpliwosci - jak FIA liczy silniki dla kierowcow zmieniajacych teamy? Czy Giancarlo odziedziczy liczbe silnikow po Massie i Badoerze czy taka jaka mial w FI? No i czy bolid Fisi na Monze bedzie mial KERS i jak Giancarlo poradzi sobie z jego obsluga?
gaga - i wąchać spaliny FI :D
Zomo - rety zomo pomyśł !!!
silniki sa przypisane do bolidu
a mnie zastanawia jaki jest związek między tym przejściem a świetnym występem na Spa. Czyżby możliwość jazdy w Ferrari tak go zmotywowała, że pojechał wyścig życia. Jeśli tak, to co zazwyczaj robi na końcu stawki?
moim VJ oddał go w zamian za anulowanie całości (bądź części) długu za silniki Ferrari, z zeszłego sezonu. Czyli i wilk syty, i owca cała - Ferrari ma do końca sezonu drivera o niebo lepszego od L.Badoera, a VJ nie płaci geltu za silniki Ferce...
może wreszcie kubica zrozumie że ferrari ma go daleko w d....
@pasior - jak Ty czasem coś walniesz to normalnie... Co ma Kubica zrozumieć jak on sam mówił że to są plotki i wydaje mu się to niemożliwe. Całą tą sytuację z Kubicą w Ferrari nakręciły media a podłapali podjarani fani - powstał wielki szum a Kubica niejednokrotnie podkreślał że on nic na ten temat nie wie i że byłby ostrożny w osądach. Jeśli ktoś ma zrozumieć cokolwiek, to nakręceni do czerwoności (hehe) fani Kubicy którzy żyli utopijną wizją swego idola w Ferrari umiejętnie wykreowaną przez równie podpalonych dziennikarzy.
ehhh, szkoda że Luca już nie będzie jeździł, zasługiwał na drugą szansę, odebrali mu wyścig w swoim kraju ....
topor999 -> ja myślę, że nawet gdyby wpychali Lucę do bolidu i dźgali ostrym badylem w tyłek to on sam by im powiedział: "Scusi Signori, ale NIET". Za dużo wrażeń jak na tak krótki okres czasu (swoją drogą wyczuwam ironię komentarza;-)).
ja myślę, że fisico się spali i liuzzi pokaże mu jak się jeździ.
|