Jak Kobayashi zostanie na lodzie, to się ostro wkurzę. Nie musi być Lotus, może być jakikolwiek zespół.
Sato to dla mnie troche wariat na torze no i często też widziałem za nim pióropusz dymu ;)
"nie znajdziesz lepszego Azjaty od Taku”.
Myśle, że już wszyscy znaleźliśmy - Kobyashiego.
A co do duetu Trulli-Koval, to wg mnie tak chyba będzie.
Jeśli Kamui zdobędzie więcej w F1 niż Sato to można by powiedzieć że Kamui jest najlepszym Azjatą , na razie pisanie że Kobyashi jest od Takumy lepszy po zaledwie 2 wyścigach jest delikatnie pisząc śmieszne.
Simi, 13.12.2009 14:47 | | |
maciej - no dokładnie.
Sato jak dla mnie nie powinien już jeździć, ale cóż...
jeszcze jest 6 wolnych miejsc, więc Taku ma szanse by sie gdzieś załapać :) Może do USF1, a jak nie to do Saubera ;D
A czy Sato jest przez was uważany za najlepszego azjate? Dla mnie nie koniecznie, wogóle jest tam mało dobrych kierowców i Sato na tle innych wcale sie tak fest nie wybija. Może przesadziłem z tym, że Kamui jest lepszy, ale na pewno ma większe perspektywy, przemawiają za nim sponsorzy i był dobrze "chowany" przez Toyote, nikt go nie wpychał do F1 na warita tak jak Nakajime. Sam fakt, że interesuje się nim Renault też przemawia za nim. Może jeszcze od Taku nie jest lepszy, ale jak dostanie szanse prawdziwą to będzie od niego lepszy. Sato wg mnie jest już skończony. I nie widze go w F1.
Brawa dla Lotusa za taki skład i po raz kolejny słowa politowania dla szefów Toyoty. Skoro Malezyjczycy w debiucie kompletują skład na poziomie składu ekipy największego koncernu motoryzacyjnego świata z największym budżetem to coś chyba było nie tak. Lotus za to zaczyna wyglądać na potęgę wśród debiutantów. Dwóch "prawdziwych" kierowców w debiucie i to ze stażem w takich zespołach to nie lada wyczyn.
Taku już dziękujemy. Jedynym azjata który powinien się znaleźć w F1 to Kobayashi. Byłem w niezłym szoku jak zobaczyłem co ten gość robi na torze.
paolo--> największym koncernem motoryzacyjnym na świecie jest Volkswagen:-) a toyota zawsze była porażką w F1:przez 7 lat mając jeden z największych lub jak podają inne źródła największy budżet nie zdołali wygrać nawet jednego GP!! Niezła masakra, super że zrezygnowali z F1.
Chyba poprostu się nie nadawali do tego sportu, ale i tak trzeba ich podziwaić za wytrwałość. Spójrzcie na Honde czy BMW. Im udawało się wygrać, być wyżej niż Toyota, a jednak szybciej wymiękli.
freddiemercury, właśnie to jest ta różnica :z mniejszym budżetem im udało się wygrać i to nie raz a toyocie ani razu.
jan5, 13.12.2009 23:55 | | |
to koval nie chce do byłego renault?
|