F1 > Wywiady z Bobem Bellem i Jamesem Allisonem

Bob Bell

Bob, zespół przygotowuje się do zmierzenia z nowym wyzwaniem. Opowiedz nam o swojej nowej roli w zespole.

„Będąc dyrektorem zarządzającym, moją misją jest koncentrowanie się na bieżącej działalności fabryki w Enstone. Czekamy na nowe wyzwania w 2010 roku i kolejnych latach. Posiadamy wszystkie niezbędne środki, które są potrzebne do osiągnięcia sukcesu”.

W jakich obszary zespół starał się poprawić osiągi samochodu?

„Zastrzeżenia co do naszego ubiegłorocznego samochodu R29 były generalnie związane z kwestiami aerodynamicznymi. Aby zaradzić tej sytuacji, poddaliśmy nasz tunel aerodynamiczny poważnej modernizacji i dokonujemy także postępów w zakresie wykorzystania symulacji CFD. Naszym celem było nadrobienie deficytu w osiągach w porównaniu do naszych rywali w końcówce ubiegłego sezonu. Dzisiaj mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy nasze cele na sezon 2010 w tunelu aerodynamicznym, a nawet przewyższyliśmy je. Jestem więc optymistycznie nastawiony i sądzę, że R30 będzie konkurencyjny od samego początku sezonu. Nie powinniśmy potrzebować kolejnego roku na nadrabianie zaległości względem naszych konkurentów”.

Czy możesz powiedzieć nam coś więcej na temat modernizacji tunelu aerodynamicznego?

„To był najwyższy czas, aby zmodernizować nasz tunel aerodynamiczny. Wybraliśmy konstrukcję metalową, która jest już wykorzystywana przez kilka innych zespołów. Modernizacja ta oznacza, że możemy teraz testować modele w skali 60%, a nie jak dotychczas 50% i przy większej prędkości wiatru – blisko 50 metrów na sekundę. Nowa ruchoma podłoga jest bardziej niezawodna, a wyniki testów bardziej dokładne. Możemy zoptymalizować czas spędzany w tunelu. Pomimo faktu, że byliśmy zmuszeni do zamknięcia tunelu z racji modernizacji, to jednak udało się ją wykonać w ciągu czterech, a nie jak się spodziewaliśmy sześciu tygodni. To było dobre osiągnięcie. Podczas tego okresu wykorzystywaliśmy do maksimum symulacje CFD, aby zminimalizować wpływ modernizacji tunelu na prace nad nowym samochodem”.

Robert Kubica dołączył do Renault w tym roku. Co to oznacza dla zespołu?

„Robert przynosi do zespołu wielkie doświadczenie i umiejętności, podczas gdy wkraczamy w nową erę. On jest niezwykle zmotywowany i głodny sukcesu, zatem nada zespołowi pozytywnego impetu i pomoże nam iść dalej. Pamiętam, gdy przybył do nas Fernando. Natychmiast zauważyliśmy, że jest doskonały. Teraz czuję dokładnie to samo z Robertem, zwłaszcza gdy patrzę na to, czego dokonał. Nie jest jeszcze mistrzem świata, ale jestem pewien, że pójdzie w ślady Fernando i wkrótce zostanie mistrzem. Miejmy nadzieję, że stanie się to z zespołem Renault”.

Jakie nadzieje wiążecie z sezonem 2010?

„W porównaniu do 2009 roku, gdy wszyscy zaczynali od czystej kartki papieru, mamy teraz lepsze rozeznanie, jeśli chodzi o rozkład sił. W tym sensie łatwiej jest wyznaczyć sobie cele i chcemy znaleźć się w górnej połowie stawki na początku sezonu. Posiadamy także duże zasoby, które pozwolą nam rozwijać się w trakcie sezonu. Modernizacja tunelu pozwoli nam także szybko wprowadzać nowe części. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to pod koniec sezonu będziemy w stanie walczyć regularnie o podium, a w roku 2011 będziemy walczyć o mistrzostwo świata”.

James Allison

James, czy R30 jest radykalnie inny od R29?

„Jest tak różny, że nawet moja mama mogłaby to zauważyć! Nasz nowy samochód jest o wiele szczuplejszy i piękniejszy od swojego poprzednika, choć estetyka nie jest celem inżynierów. Renault R30 jest wynikiem intensywnego rozwoju aerodynamicznego. Zmiany wewnątrz samochodu są także bardzo ważne. Obejmują między innymi znacznie większy zbiornik paliwa, który będzie musiał pomieścić benzynę na cały wyścig. Zoptymalizowaliśmy także samochód do jazdy bez systemu KERS. W rzeczywistości w całym aucie wprowadzono setki udoskonaleń”.

Jakie były główne wyzwania techniczne w okresie zimowym?

„Przepisy dotyczące aerodynamiki nie zostały zmienione od 2009 roku, ale przekonfigurowanie architektury samochodu związane jest z zakazem tankowania podczas wyścigów, który będzie obowiązywał w tym roku. Ponadto tył nowego bolidu został znacznie zmieniony, aby wykorzystać w pełni koncepcję podwójnego dyfuzora”.

Czy możesz powiedzieć nam trochę więcej o aerodynamicznej stronie bolidu? Mówimy bardziej o ewolucji czy rewolucji?

„Kiedy przepisy dotyczące aerodynamiki nie ulegają zmianom, mamy do czynienia zarówno z ewolucją, jak i z rewolucją. Rezultaty uzyskane w tunelu aerodynamicznym pozwoliły nam opracować zarówno poprawione części, jak i nowe rozwiązania. To właśnie zrobiliśmy w przypadku R30”.

Jaka była rola centrum symulacji obliczeniowych (CFD) w tworzeniu nowego samochodu?

„CFD odgrywa ważną rolę w rozwoju samochodu. Nasze centrum miało 12 miesięcy na dojrzenie i obecnie dostarcza nam znaczących informacji związanych z przewodami hamulcowymi i innymi kwestiami aerodynamicznymi, które określają wygląd samochodu. Inżynierowie CFD odgrywają coraz większą rolę w analizie koncepcji przeznaczonych do testów w tunelu aerodynamicznym”.

Jaki wpływ na wyścigi będzie miał zakaz tankowania? Jak zespół przygotował się do tego?

„Opracowaliśmy większy zbiornik na paliwo, a to oznacza, że konstrukcja skorupowa (monocoque) jest teraz dłuższa. Większy ładunek paliwa ma również wpływ na hamulce. Ponadto obciążenia, jakim poddawane jest zawieszenie samochodu są zupełnie inne przy pełnym zbiorniku paliwa, aniżeli przy pustym.

Bez tankowania, całe paliwo na wyścig będzie przebywało cały czas w samochodzie i jego temperatura będzie rosła, a gorąca benzyna ma negatywny wpływ na osiągi silnika. Paliwo może też zacząć parować i uniemożliwić prawidłowe działanie pompom paliwowym.

Zakaz tankowania wpłynie również na całkowitą zmianę strategii wyścigu. Weźmy na przykład nowe zasady, które obowiązują podczas obecności samochodu bezpieczeństwa. W ubiegłym roku wszystkie zespoły starały się zaoszczędzić jak najwięcej paliwa podczas neutralizacji. W tym roku będziemy robić dokładnie odwrotnie: kierowcy będą starali się spalić nadmiar paliwa, ponieważ normalnie jadąc za samochodem bezpieczeństwa spala się mniej benzyny i na koniec wyścigu byłby jej nadmiar, a to oznacza gorsze osiągi z powodu większej wagi bolidu”.

Jakie są realistyczne cele na ten sezon?

„W ubiegłym roku nie byliśmy konkurencyjni i wykonanie od razu dużego kroku naprzód nie jest łatwe. Pierwsze przejazdy i ich rezultaty będą mówiły same za siebie i wtedy przekonamy się, czy nasze wysiłki przyniosły skutek. Jednakże naszym celem jest rozpoczęcie sezonu 2010 w znacznie lepszym stylu, niż w ubiegłym roku. Ponadto niezależnie od naszego początkowego poziomu konkurencyjności, w trakcie sezonu będziemy realizowali agresywny program rozwojowy. Jesteśmy pewni siebie i spodziewamy się, że powrót na szczyt to tylko kwestia czasu”.

Źródło: RenaultF1.com