Przyszły kierowca Epsilon Euskadi?
dz, 29.04.2010 10:28 | | |
trenuj jacques trenuj :))))))))))))
Ja temu panu podziękuje :D
niech już lepiej popracuje nad nowa płyta... wyda singielek bo w F1 to nie widze zeby poza blamażem cos osiagnal
ha a kiedyś szły ploty że Żak nienawidzi Buttona, a teraz proszę jaka kurtuazja...swoją drogą JV powinien skierować się w stronę ICS...powrót do F1 jest z każdego względu bezsensowny, trzeba mierzyć siły na zamiary
„Spójrzmy na hokej. Chłopaki tam mają grubo po trzydziestce, a nadal prezentują światową klasę" - to bezsensowne porównanie, myślę, że trudno jakąkolwiek dziedzinę sportu w kwestiach wysiłku porównywać do F1...
Ten pan najlepiej wie jak się traci posadę w środku sezonu :))
Simi, 29.04.2010 12:24 | | |
Kovalf1 - no dokładnie.
JV nie zrobiłby nic nadzwyczajnego gdyby powrócił. Sądzę, że dostawałby baty i mógłby stracić posadę w trakcie sezonu.
Ja Mu nie żałuję, niechaj Żakuś wraca,
no ma się zmarnować taka ciężka "praca" ?
A jak sam poczuje, że minęła era
to przejdzie na taflę popukać w hokeja.
I ten zdrowy tryb życia świata sportowego,
Kimas - świetny przykład stylu bycia tego,
kierowców zmieniają, więc wyczekuj chwili
w 2006-tym też Kogoś zmienili ;)
Kiedyś JV był moim ulubionym kierowcą F1 i nadal mam dla niego wiele szacunku, ale powinien sobie darować już F1 i skupić się na innej 'przyzwoitej' serii: DTM, WTCC, LeMans, może Dakar?!?; ale nie rozdrabniać się na jakieś "niszowe" serie w Australii, Azji czy Ameryce pld.
Przykre, że z braku sponsorów z Nascar nie wyszło
Nie wiem skąd w Was tyle niechęci do tego kierowcy. Zapominacie, że był mistrzem w IndyCar i F1! Rozumiem, że to przez przypadek? Tak samo jak Button, Mansell, Hill i jeszcze kilku innych. Nie rozumiecie, że najlepsze zespoły chcą mieć najlepszych kierowców? Dopiero to daje duże szanse na powodzenie. Ja dobrze wspominam jak dokopał Schumacherowi i jego zamiłowanie do mówienia tego co myśli.
Nie chcę żeby wracał bo może podzielić losy swojego dawnego rywala. Cieszy mnie natomiast, że pochlebnie wypowiada się na temat Buttona i uważam, że ma rację. A, no i jest ogólnie ciekawym człowiekiem bo jeszcze jako nastolatek był w kadrze kanadyjskiej w narciarstwie alpejskim i świetnie gra na gitarze także spoko z niego koleś!
Ja jeszcze czekam, aż Sir Stirling Moss zdecyduje się wrócić na tor i będziemy mieli wyścigi emerytów. Niech jeden z drugim wykupi sobie u Renault sesję na torze żeby sprawdzić swoje możliwości, a potem dopiero snują plany na przyszłość, bo później się okazuje, że balans nie taki, aerodynamika nie odpowiada, a rozstaw osi za mały.
|