Gie, 28.10.2010 10:42 | | |
I teraz HRT na dwa ostatnie wy¶cigi wystawi TF110, zajmie 10 miejsce w¶ród konstruktorów i zgarnie spor± kasê :D
Hmm... Robi± jednak postêpy. Wygl±da na to, ¿e najbardziej wtopi³ Branson.
ciekawie to wyglada jezeli to prwda oczywiscie
HRT niby najwolniejsze i w ogóle nie nadaj±ce siê do F1, ale przed Virginem w klasyfikacji s± ca³y czas ^^
przecie¿ im niby brakuje pieniêdzy wiêc jak ich na to staæ
No wiêc to mnie w³a¶nie zastanawia, sk±d siê nagle wziê³a kasa... Podejrzewam, ¿e to tylko zwyk³a plotka.
Virgin w ogóle siê nie rozwija. Branson chcia³ siê polansowaæ i my¶la³, ¿e komputer wszystko wyliczy. Niestety jak na razie bez tunelu nic siê nie zdzia³a w F1. Jak do tej pory to tylko od nich nie s³ychaæ, aby co¶ zaczêli budowaæ lub odkupywaæ. Na moje oko Branson zmyje siê po tym roku, albo po 2011.
Ja siê pytam: Staæ ich na to? Hydraulika Williamsa, bolid i sprzêt Toyoty. Trochê to kosztuje, w³a¶nie o Virgin nic nie s³ychaæ...
Ludzie nowe zespo³y ten sezon traktuj± przej¶ciowo, pewnie od 4 czy tam 5 GP ostro pracuj± nad przysz³orocznym bolidem ¿eby ju¿ tak bardzo nie odstawaæ a ten sezon to takie "dojechanie do koñca GP a nó¿ siê uda byæ przed innymi debiutantami" . Dlatego s±dze ¿e Virgin wcale jeszcze nie wtopi³... okaze siê w przysz³ym sezonei dopiero kto wtopi³, bo dopiero na przysz³y sezon nowe zespo³y maj± tyle czasu co stare na skonstruowanie bolidu.
Dla mnie to bajki. Nie s±dzê aby staæ ich by³o choæby wykup obrabiarek z fabryki Toyoty a gdzie ca³a reszta- potê¿ne zabudowania, pe³nowymiarowy tunel, infrastruktura CFD i tak dalej
Ale bajki, ¿e niby toyota to za darmo da³o.We¶cie sk±czcie z takimi pierdo³ami.
spokojnie. Prawdziwym testem dla nowych (po Abu Dhabi juz nie tak nowych) ekip, bêdzie przygotowanie do sezonu 2011.
Standard ¿e dostali w ciry. Kto siê czego innego spodziewa³ ?
Teraz jest pytanie, kto wyniesie z tych wieeelu kopniaków w pupe najwiêcej przed i w trakcie sezonu 2011. I mówimy tu o wszystkich mo¿liwych p³aszczyznach, od sportowej, przez finansow± na technicznej koñcz±c. Nie wspominaj±c o kierowcach
|