sas, 10.04.2011 18:40 | | |
wkradła się literówka w tytuł
k2., 10.04.2011 18:41 | | |
to jakiś żart?
Perez nie jest najmłodszym kierowcą w stawce.
Perez przychodzi do zespołu z wkładem finansowym oscylującym na poziomie 60mln i jest nr 1 w zespole Ferrari hehe :)
Nie zdziwiłbym się gdyby młody Sergio dotrzymywał kroku Alonso ;P
Perez nie jest najmłodszym kierowcą w stawce, młodszy jest Jaime o niecałe 2 miesiące.
sas, 10.04.2011 18:54 | | |
grzegorzfiliks - no jeśli uważasz , że "pod tym sezonie" jest prawidłowo to ok.
Ps. nie wpadłeś na to, że ktoś mógł poprawić błąd zanim zdążyłeś przeczytać? :)
Myślałem że chodzi ci o coś innego, taki błąd był rzeczywiście przez jakieś pół minuty // Autor
massa w tym sezonie jak na razie nie jeździ żle
Kolejny, do nagrody "Optymizm a la HRT"?
Simi, 10.04.2011 18:57 | | |
Byłbym zachwycony. Naprawdę lubię Sergio i chciałbym go widzieć w Ferrari. Jednak trzeba się zgodzić z tym, że Massa na razie nie odstaje jakoś bardzo od Alonso.
Poprawione - Jaime rzeczywiście jest młodszy.
Zobaczymy, jak będzie się rozwijać jego kariera. Na razie wygląda obiecująco, ale po niecałych dwóch wyścigach trudno powiedzieć coś więcej. Niezależnie od tego, nie życzyłbym tak młodemu kierowcy miejsca w Ferrari obok Alonso - Fernando jeździł już w jednym zespole z młodym, utalentowanym kierowcą... W F1 nie należy oczekiwać jakiegoś "rozpieszczania" - chyba, że się ma na imię Sebastian :) - każdy musi twardo walczyć o swoje, rzecz jednak w tym, aby zasady walki były uczciwe i partnerów, którzy są jednocześnie rywalami, traktowano tak samo - a przede wszystkim, żeby relacje między kierowcami w zespole nie polegały na kopaniu dołków pod kołami partnera... Wolałbym tego oszczędzić sympatycznemu Perezowi - dlatego z Ferrari, nawet gdyby ten transfer był realny, niech jeszcze poczeka.
PS W McLarenie - na szczęście dla młodego talentu - skończyło się odejściem Fernando, ale z Ferrari nie zamierza on tak prędko - a może, jak sam niedawno wyznał, w ogóle - odchodzić. Dlatego nie radzę nikomu tam przychodzić...
ludzie, nie wiem czemu sie co niektorzy podniecają... chodzi mi o np: 'Kolejny, do nagrody "Optymizm a la HRT"?', albo 'to jakis zart?'. przeciez to całe przejscie do ferrari to tylko gadanie dziennikarza/y, a sam Perez wypowiedzial sie w tym temacie krotko, skromnie i na temat: "„Gdybym powiedział 'nie', to bym skłamał. Oczywiście to moje marzenie, by kiedyś reprezentować te barwy. Co do sezonu 2012 to jest za wcześnie, by cokolwiek powiedzieć. Myślę, że przede mną długa droga, wiele nauki i pracy. Mam nadzieję być gotowy na tego typu wyzwanie pod koniec tego roku”."
Ja to rozumiem tak: no fajnie by bylo, ale narazie nie ma co sie podniecac, bo musze najpierw pokazac ze umiem jezdzic sszybko i bezblednie, a do tego nauczyc sie wszystkiego co zwiazane z F1.jak bede taki super zajebiaszczy ze hej na koniec tego sezonu to wtedy pomyslimy.
Powodzenia Sergio!!! :))
|