W opublikowanej wczoraj zapowiedzi najbliższego wyścigu zespół McLaren ujawnił, iż Alex Wurz poprowadzi trzeci bolid MP4-20 podczas czwartkowych treningów na ulicznym torze w Monako. Austriak w przeszłości startował tutaj trzykrotnie, a więc dysponuje doświadczeniem, które powinno pomóc stajni z Woking w jak najlepszym przygotowaniu się do najbardziej prestiżowego wyścigu sezonu.

Do tej pory w piątki (tylko w Monako pierwsze treningi odbywają się w czwartki) trzeciego McLarena prowadził na ogół drugi kierowca testowy, Pedro de la Rosa, jednak było to głównie spowodowane tym, iż kokpit bolidu MP4-20 początkowo nie był dostosowany do pomieszczenia rosłego Wurza. Austriak za kierownicą tegorocznego bolidu zadebiutował dopiero podczas piątkowych treningów w Bahrajnie, a swoim występem na torze Imola w ramach zastępstwa Juana Pablo Montoi udowodnił, iż jest nie tylko doskonałym testerem.

Wurz uczestniczył w ostatnich testach na francuskim torze Paul Ricard, które zakończyły się dla niego w niezbyt szczęśliwy sposób, a mianowicie dosyć groźnym wypadkiem. „Pomimo mojej kraksy podczas piątkowej sesji, testy na torze Paul Ricard wypadły całkiem nieźle – do moich obowiązków należało dokonanie wyboru opon”. Dyrektor sportowy firmy Michelin, Pierre Dupasquier twierdzi, iż kraksa ta mogła być spowodowana założeniem na odwrót jednej z tylnych opon na obręcz koła. Czynność tę wykonuje pracownik firmy Michelin, a do pomyłki przyczyniła się najprawdopodobniej umieszczona w złym miejscu na oponie naklejka z kodem paskowym. „Wiemy, że mogło to doprowadzić do zmniejszenia wytrzymałości opony”, powiedział 67-letni Francuz.

Źródło: McLaren.com, F1Racing.net