mbg, 14.04.2011 16:48 | | |
sędziowie się skompromitowali tą karą. Ile on na tym zyskał że przekroczył prędkość. Stop&Go praktycznie przekreśla wyścig. Mogliby dać mu karę przejazdu przez boksy i by było uczciwie. Nieraz za głupie kolizje dają tylko Drive-Thru.
A spowodowanie takiej kolizji jak Baricz w Australi i rok temu w Belgii, to powinna być czrna flaga. Jakiś kodeks kar który to reguluje by się przydał.
jego prędkość , jeżeli mnie pamięć nie myli to 120 km/h , więc sporo , ale fakt , że powinien dostać tylko DT .
rno2, 14.04.2011 16:58 | | |
Buemi na wjeździe miał 120km/h na liczniku, więc całkiem sporo przekroczył dozwoloną prędkość i wg. mnie dodatkowe 10 sekund postoju jak najbardziej zasłużone. Zazwyczaj kierowcy przekraczają prędkość o 3-4km/h i wtedy dostają tylko kare przejazdu przez pit lane.
Co do Barichello to się z Tobą zgadzam. Wielokrotnie psuł wyścigi innym kierowcom swoimi szarżami, i nie był karany, a w Malezji Alonso dostał kare za drobny kontakt, podczas którego to on poniósł straty, natomiast nie uszkodził auta Hamiltonowi, co on sam zresztą potwierdził...
Może po części dlatego, że od początku sezonu dla każdego z chłopaków w Toro Rosso największym rywalem jest jego partner z zespołu, wyniki TR są takie jakie są - rozczarowujące. Od początku postawieni zostali w sytuacji podbramkowej i ich podstawową motywacją nie jest normalna praca i walka z innymi kierowcami na torze, tylko obrona własnej posady kosztem partnera. To normalne, że każdy musi dać z siebie maksimum, żeby zasłużyć na miejsce w zespole F1 (chociaż dla niektórych to maksimum oznacza worek pieniędzy), ale nie powinno się tyle o tym mówić, czyli czynić z tego "tematu przewodniego". Rywalizacja między kolegami z zespołu powinna się odbywać w sposób naturalny, w tle normalnej pracy a nie na pierwszym miejscu. Presja wytworzona w TR przez Helmuta Marko rodzi chorą sytuację, gdzie to, co powinno być w tle, wychodzi na plan pierwszy i w konsekwencji to, co powinno być na pierwszym miejscu, staje się tłem chorej rozgrywki.
Z TR albo trzeba usunąć Helmuta Marko, albo zatrudnić dobrego psychologa...
"Najważniejsze jest pokonanie kolegi z zespołu" - z teamu, któremu przyświeca takie motto, ja uciekłbym gdzie pieprz rośnie. A tymczasem czekam na powtórkę Turcji 2010 w wykonaniu kierowców z drugiej, "byczej" stajni...
No tak ale to już jego 3 sezon w Toro Rosso i tak naprawdę tkwi w miejscu, do czołowej "10" na koniec sezonu nie awansuje tak jak Vettel kilka lat temu a zdumiewających wyników też nie osiąga.
Tak jak Jaime walczy tylko o przetrwanie i pozostanie w F1, o nic więcej.
FIA zapowiadała że w tym roku będzie ostro karać kierowców no i mamy. Dwa wyścigi i 5 kar.
Ale w przypadku Buemiego to S&G była przesadzona.
@BARBP - i tak jest z nimi lepiej, aniżeli z ich "przodkami" - ekipą Minardi, która łagodnie mówiąc była porażką! ;]
Pisałem to już wcześniej napiszę raz jeszcze - Helmut szczuje tych dwóch chłopaków na siebie nawzajem. To nie jest próba wychowania kierowcy wyścigowego, to jest zwykła tresura. Zauważcie, że wcześniej Buemi wypowiadał się, że chce pokazać się z dobrej strony i walczyć o schedę po Webberze. Teraz już tylko "Sebastien Buemii uważa, że w grze o kokpit w Toro Rosso..."
Co do kary S&G to była grubo przesadzona moim zdaniem, TD by w zupełności wystarczyło. Poza tym, teraz kiedy nie ma już tankowania to powinni chyba zmienić czas tej kary na np 5 sekund żeby imitowała dodatkowy postój.
rvs, 15.04.2011 13:48 | | |
Szkoda chłopaków, ze względu na wpływ "złego czarownika" - Herr Marko... jpslotus72 ma rację (zazwyczaj ma:)) - rozwiązania są dwa... Druga sprawa - jeśli Ci "chłopcy" są tak wychowywani od początków w F1, to nic dobrego im to nie przyniesie... Buemi już długo jest w tym światku i... i nic... A Jaime? No cóż, on jest najmłodszy, może ten rok będzie inny? Chociaż się tak nie zapowiada... Zresztą Red Bull ostatnio zapomina, po co mu STR. Miał dostarczać "materiał" do RBR, a w RBR mówi się o zastawieniu Marka lub innym kierowcy (HAM/ROS)... Wtedy młodzież z STR zostanie bez perspektyw w małej akademii... A żadna szkoła nie trwa wiecznie...
Ja również uważam że w przypadku Buemiego wystarczyłaby kara DT
|