Japończyk miał poważny wypadek za kierownicą modelu F60. Były zawodnik Toyoty oraz Saubera prowadził maszynę stajni z Maranello na mokrej nawierzchni i stracił nad nią kontrolę, uderzając z impetem w barierę. Mimo to Ferrari nie zakończyło pokazów, ponieważ dwadzieścia minut później wypuściło zapasowy bolid.
„Nawierzchnia była bardzo śliska i nierówna w tym miejscu, dlatego też uderzyłem w barierę” – powiedział Kamui Kobayashi. „Wielka szkoda, ale jestem zadowolony, iż udało mi się powrócić kilka minut później”.
Oprócz Ferrari, na imprezie w Rosji pojawiły się ekipy Caterham, Lotus, McLaren oraz Mercedes z samochodem DTM.