Max Verstappen przyznał, że spodziewa się, iż kontrowersje dotyczące jego wieku będą miały miejsce jeszcze przez długi czas.

Holender zadebiutuje w przyszłym roku w Formule 1 w barwach ekipy Toro Rosso mając zaledwie 17 lat. Decyzja stajni z Faenzy o zakontraktowaniu Verstappena wywołała na tyle duże poruszenie, że FIA postanowiła zareagować i zmienić kryteria przyznawania superlicencji od 2016 roku. Od tego momentu każdy zawodnik ubiegający się o nią, będzie musiał mieć 18 lat oraz co najmniej dwa sezony startów w juniorskich seriach.

„Szczerze mówiąc nie mam żadnego problemu z tym, co dotychczas zostało na mój temat powiedziane” – stwierdził Max Verstappen. „Tego typu komentarze pewnie nadal będą krążyły dookoła. Do tej pory miałem możliwość wystartowania w trzech piątkowych treningach i podczas nich nie miałem żadnych wypadków, w przeciwieństwie do niektórych zawodników. Adaptowałem się do tego wszystkiego na spokojnie, bez jakiegokolwiek pośpiechu. Poza tym moje czasy okrążeń były pozytywne”.

17-latek dodał również, iż przed sezonem 2014 zakładał sobie dwa lata startów w Formule 3, a dopiero potem rozważanie innych możliwych opcji. „Ostatniej zimy założyłem sobie, że spędzę dwa lata w Formule 3, a dopiero później zadecyduję gdzie chcę iść. Później jednak zacząłem osiągać dobre wyniki, natomiast niektóre rzeczy wydarzyły się naprawdę szybko. Zdecydowanie nie spodziewałem się tego. Na początku miałem jednak wątpliwości, czy dysponuję wszystkim co do tego potrzeba. Przeanalizowałem to i doszedłem do wniosku, że jednak tak”.