w 100% zgadzam się z oświadczeniem tej firmy jeśli chodzi o dotychczasową filozofię Formuły 1...
I na 100% dostawcą opon na sezon 2008 zostanie Bridgestone...
Niestety Bridgestone.
W, 23.06.2006 11:52 | | |
No i jak tu nie szanować Michelin...
Szkoda, że odchodzą - byli wzorcowym elementem F1.
Głoszą te hasła o rywalizacji, bo już dawno wypadli z gry o bycie jedynym dostawcą. Teraz pozostała im już tylko krytyka.
W, 23.06.2006 13:53 | | |
Wogóle jest gra o bycie jedynym dostawcą...?
:-)
Michelin krytykuje w taki sam sposób jak niektóre teamy oraz bardzo duża grupa fanów F1.
Nie widzę w tym nic zdrożnego.
Bycie jedynym dostawcą to intratna sprawa. Nikt inny nie może pochwalić się hasłem "dostawca opon do Formuły 1". Poza tym nie trzeba wydawać ogromnych pieniędzy na rozwój i rywalizację. Każdy by tak chciał. Bridgestone wygrał, Michelin szczeka.
nie podoba mi sie ten przepis ale co zrobić ja chciał bym aby było jeszcze wiecej dostawców WIELKA SZKODA
Michelin chyba myślał, że FIA będzie go prosić na kolanach;) Uważam, że francuski producent opon zachowuje się nie w porządku, bo nagle opuszcza ten sport i wszystkie zespoły z którymi współpracuje. Czy oni się zastanowili w jakiej sytuacji postawili: McLrena, Renaulta, BMW...???
Mam nadzieję, że monopolistą zostanie Bridgestone. Bynajmniej nie dlatego, że od wielu lat dostarczają ogumienie dla Ferrari, ale dlatego, że dość dlugo są w F1 i mają duże rozeznanie w tym sporcie. Zupełnie nowy producent miałby większe problemy z przystosowaniem się do realiów panujących w F1, przynajmniej na początku.
Bridgestone jest najlepszym wyborem wg. mnie, no ale nie wiadomo jak zadecyduje FIA.
Fani francuskich opon zapominają (albo nie chcą pamiętać), że już była taka sytuacja w F1, że był jeden dostawca opon - Goodyer. Nie hamowało to prac rozwojowych bo wymagania w stosunku do opon są co roku większe - silniki mają coraz większą moc, lepiej dopracowane aerodynamicznie nadwozia, itd. Natomiast ciągle nie mogę zapomnieć ubiegłorocznego GP USA gdzie z winy Michelina odbył się ten wyscig w 6-cio samochodowym składzie. Próba wymuszenia dodatkowej szykany a gdy się to nie udało wprowadzili "zakaz" startu w wyścigu samochodów wyposażonych w ich opony. Gdzie tu duch rywalizacji, zbierania danych, wyciągania wniosków z porażek? Robią świetne opony ale nie będę po nich płakał! FORMUŁA 1 będzie bez nich istniała i będzie nas w dalszym ciągu pasjonowała, czego dowodzą Wasze wypowiedzi!
Wszystkich serdecznie pozdrawiam
zgadzam sie z zalozeniami michalow
jednak chcialbym aby zostali
kurde dlaczego zamiast Bridgestone'a do F1 nie może trafic Pirelli?? albo Goodyear?? w sezonie 2007 zapewne Ferrari bedzie miało dużą przewage nad resztą, bo wszyscy którzy teraz jeżdżą na Michelinach bedą sie musieli przystosowac... no cóz szkoda :-(
Oponę do F1 jest obecnie w stanie zrobić wiele firm w tym koreański Hankook i to wcale nie jest żart. I co z tego że firma będzie komunikowała że wygrywa w F1 jeżeli nie ma porównania do innych? Jeszcze raz powiem: sklonować Schumiego, wszystkim klonom dać czerwone bolidy Ferrari z Kamiennymimostami a F1 będzie pięknym sportem z równymi szansami. No i MS i Ferrari będą nie do pobicia w klasyfikacji kierowców i konstruktorów!
|