No i wykrakałem - ale myślałem, że Hiszpan dostanie tylko dwa oczka. Czyżby sędziowie zakwalifikowali to jako spowodowanie niebezpiecznej kolizji? Co do Saniza to jeszcze 5 oczek i wylatuje na 1 wyścig.
---, 16.04.2017 21:18 | | |
I dalej macie Redakcjo niezaktualizowaną tabelkę z punktami karnymi.
@--- podaj nam wiarygodne źródło z obecnym stanem punktów a dostaniesz czego pragniesz :)
Słuszna decyzja, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że podobnie jak w Chinach Stroll nie zdawał sobie sprawy, w który miejscu jest atakujący go przeciwnik. Z drugiej strony być może to Hiszpan spodziewał się, że mając przed sobą największego w F1 nowicjusza może sobie pozwolić na bardziej agresywny manewr, a po niepowodzeniu obwiniać go za kolizję. Kanadyjczyk nie ma łatwego życia, jest wolny i popełnia błędy, a do tego jeszcze ma pecha.
---, 16.04.2017 23:25 | | |
@Lukas
Przepraszam najmocniej, spojrzałem tylko na punkty Palmera, bo zapamiętałem, że on miał ich mieć siedem. I faktycznie w różnych rankingach prowadzonych przez inne strony coś to się im rozjechało. Natomiast Palmer powinien mieć właśnie siedem punktów. Dostał dwa punkty w sobotę w Austrii za nie zwolnienie przy żółtych flagach, dwa w Abu Zabi w niedzielę za kolizję z Sainzem (o czym zdaje się, jak przeglądałem archiwum, zapomnieliście napisać, może stąd ten błąd) no i trzy w Chinach tydzień temu to wszyscy pamiętamy.
nate, 16.04.2017 23:47 | | |
@--- Zgadza się. Palmer poprawiony. Powinno być już w porządku :)
Swoją drogą, sędziowie tak rzadko decydują się na nałożenie tylko 1 pkt...
Zapomniałem, że te punkty karne są na bieżąco aktualizowane - nie wiem czym się kieruje dr Helmut Marko wyborem kierowców. Bo najwięcej punktów karnych mają obaj kierowcy STR (Kwiat 8 i Sainz 7). Do tej dwójki dochodzi Joylon Palmer, który też ma 7 karnych oczek i jest w najgorszej sytuacji. Bo kierowcom STR część punktów zejdzie po GP Rosji (Kwiatowi zejdą 3 punkty, Sainzowi 2) a Palmerowi część punktów (dokładniej 2 punkty) zejdzie dopiero na początku lipca - między GP Azerbejdżanu, a GP Austrii. Więc on musi strasznie uważać, bo inaczej będzie pierwszym kierowcą F1 w historii, który wyleci na 1 wyścig za punkty karne. Także Sirotkin już zaciera ręce i czeka na ciężkie potknięcie Palmera.
|