Dyrektor niewykonawczy Mercedesa – Niki Lauda, uważa, że po czterech pierwszych wyścigach sezonu Ferrari dysponuje zauważalną przewagą nad teamem Srebrnych Strzał.

Po trzech sezonach dominacji w Formule 1, stajnia z Brackley toczy w tym roku wyrównaną rywalizację z Ferrari. Pomimo zwycięstw odniesionych w Szanghaju i Soczi, Lauda wcale nie uważa, że Mercedes dysponuje równie konkurencyjnym pakietem co Scuderia.

„Ferrari jest na czele. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Musimy przeanalizować, skąd dokładnie wynikają nasze straty i podjąć właściwe działania przed weekendem w Barcelonie. Wszystkie teamy wprowadzą tam udoskonalenia bolidów. Ferrari dokona jednego kroku naprzód, my musimy postawić dwa, a Red Bull trzy” – powiedział trzykrotny mistrz świata w rozmowie z gazetą Krone.

Chociaż w ostatnim czasie szefostwo i kierowcy Mercedesa zwracali uwagę na problemy z degradacją ogumienia, Lauda przyznaje, że nie są to jedyne trudności z jakimi musi radzić sobie obecnie stajnia z Brackley. „Nasz bolid ma zbyt dużą masę. Musimy poprawić aerodynamikę, a przede wszystkim zrozumieć, dlaczego nowe ogumienie Pirelli nie pracuje u nas tak efektywnie, jak ma to miejsce w bolidach Ferrari”.

Austriak pochwalił także Valtteriego Bottasa za przekonujące zwycięstwo wywalczone w Grand Prix Rosji. „Zaliczył perfekcyjny wyścig – taki, którego nigdy bym się nie spodziewał. Podęliśmy z Toto dobrą decyzję dając mu kontrakt na starty dla Mercedesa. Bottas to nasz człowiek”.