Właśnie miałem to ostatnio napisać. Pięć silników to dobry kompromis, cztery to za mało, a trzy to już prawie absurd. W ubiegłym sezonie pięć silników było idealne (oczywiście poza Hondą).
Niech ktoś mu powie, że w Indy też korzystają z V6 i też mają określone limity silników, a za ich przekroczenie leci się po prostu na koniec stawki i dodatkowo traci punkty w klasyfikacji.
RY2N, 05.09.2017 16:31 | | |
Jeden silnik jest najodpowiedniejszą liczbą bo najlepiej odzwierciedla technologie które mogłyby mieć zastosowanie w pojazdach cywilnych. Natomiast z punktu widzenia inżynierów liczba nie ma znaczenia - projektuje się tak żeby wytrzymał określoną liczbę wyścigów. Jesli nie wytrzymuje to znaczy że się źle wykonało robotę projektową lub wykonawczą i tyle.
Naprawdę jeden silnik na sezon byłby ok - rozwijano by wtedy technologie zapewniające wzrost trwałości a to bardzo przydtane koncernom motoryzacyjnym w produkcji cywilnej.
A od kiedy koncerny motoryzacyjne stawiaja jako priorytet niezawodnosc ? Moze jeszcze Toyota jako tako, bo napewno nie niemieckie marki.
Problemem nie są limity silników a kary za dodatkowe komponenty. Wydaje mi się że to trzeba zmienić np. Zespół X dostaje x tys. Euro kary za wymiany komponentów a nie że kierowcy przez wymianę części nagle dostają karę 10-15 czy tam 30 pozycji do tyłu na starcie.
Nie mam nic do V6-tek owszem to nie V8 czy V10 ale to też nie jest np. V3 jednak V6 wolał bym widzieć pod maską takiego Renault Talismana czy Mazdy 6 ale mniejsza z tym.
@RY2N
Też tak uważam, jeden silnik na cały sezon, niech będzie wykonany tak żeby wytrzymał. Kary obecnie stosowane nie są takie złe. Ciekawe będzie oglądać Vettela albo Hamiltona jak przebijają się z końca stawki. Kary finansowe nic nie dadzą, bo zespoły będą wolały zapłacić żeby zyskać przewagę.
RY2N, 05.09.2017 22:16 | | |
@marcelo92
wszystkie koncerny starają się żeby w okresie gwarancji nic nie nawaliło, a że nie wszystkim wychodzi to inna sprawa;
Natomiast z innej beczki - w przyszłości może być sporo zabawy bo VAG ma ochotę dołączyć (poprzez Porsche) do grona wytwórców silników F1. Pewnie będzie potrzebny dodatkowy zbiornik na olej :-)
Gdyby Red Bull teraz dominował to by inaczej mówił.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Nieważne co by mówił, ważne jest to, że ma rację. Najpierw F1 chce bardziej przejrzystych wyścigów, wymusza na zespołach oznaczanie literkami kierowców żeby widowisko było bardziej czytelne dla kibica, po czym każe im jechać na trzech silnikach w sezonie, żeby nałapali sobie więcej kar i żeby kwalifikacje były zupełnie niepotrzebne, a potem kibic zachodził w głowę, jak to możliwe, że Vettel wygrał, a startował z 11. pozycji. Wszyscy widzieli, co się działo na Monzy i to jest absurd. Pomijam już to, że kierowcy zostają cofnięci o 65 pól startowych, gdzie stawka liczy 20 kierowców.
Co do ograniczania kosztów - podejrzewam, że taniej wyjdzie pojechać na sześciu silnikach w sezonie, niż ładować kasę na technologię, która umożliwi tym bolidom przejechanie na trzech, albo w ogóle na jednym...
Po to uwolniono rozwój w tym roku bez tokenów, by poprawić niezawodność. Szkoda, że nie dochodzą newsy w stylu "silniki Renault w nowej wersji na hamowni bez problemu osiągają 2000km" czy "bolid RBR z 2012 z nową jednostką Renault po raz kolejny pokonał w ciągu ostatniego tygodnia 400 okrążeń na torze Paul Ricard".
@RY2N
Dlatego nie pod brandem popularnych marek :)
Absurdalne są te kary. To samo wymiana skrzyni biegów+5. Dramat. Można wprowadzić regulację, że raz w sezonie można wymienić wcześniej niż po 6 wyścigach, bo raz w sezonie może zdarzyć się awaria. I ten limit, aż 6 wyścigów. Także powinien być mniejszy, np 5. Skrzynia na 5 wyścigów z darmową jedną wymianą plus 5 silników na sezon. A zamiast cofac na starcie, lepiej może odejmowac punkty? Przynajmniej nie będzie chaosu jak było we Włoszech. Za wymianę ponadprogramową -10 pkt w klasyfikacji konstruktorów. Chodzi tylko o to, aby nie robili silników na 1-2 wyścigi szukając wydajności i lepszych czasów okrążen. Tylko o to chodzi aby nie jeździć na 10-12 silnikach w sezonie, aby nie rosły koszty. Gdyby całkowicie zdjąc regulacje, to pewnie Ferrari i Mercedes co wyścig miałby nowy silnik z poprawkami. I na koniec roku 1mld euro wydatków :P
Zrobiły! Przerwały dominację tego komercyjnego zespołu i ich bożyszcza.
@adamo342 dokladnei tak samo pomyslalem - gdyby to ich silnik by wymiatal cala stawke to by sie nie odezwali slowem a Marko by nawet nie pisnal :)
@Maciek znafca a ktory zespol nie jest komercyjny jeszcze raz nam powiedz ?
Cytat ekwador15 : Można wprowadzić regulację, że raz w sezonie można wymienić wcześniej niż po 6 wyścigach, bo raz w sezonie może zdarzyć się awaria
Można wymienić skrzynię bez kary po każdym nieukończonym wyścigu...
RY2N, 06.09.2017 08:07 | | |
@Titheon
w czasach gdy silniki były nielimitowane też dochodziło do ich awarii. Nawet więcej ich było niż teraz z Ferce czy Mercu. Taka jest po prostu natura ludzka żeby próbować dochodzić do limitu jaki by on nie był. Nieważne jaką się dopuści liczbę silników - zawsze będą tacy co będą próbowali zaprojektować konstrukcję na limicie i będą też tacy co zrobią silnik z dużym zapasem.
Silnik wytrzymujacy caly sezon ?? Chyba nie o to chodzi w F1. Tutaj chodzi o walke czasem i bycie szybkim, a nie niezawodnosc. 5 silnikow byli by optymalne.
można zrobić jeden silnik który wytrzyma cały sezon ale nie będzie miał 650 KM tylko 300. Po mojemu mogą być trzy silniki na wyścig i nic to nie zmieni w kwestii przydatności tej technologii do samochodów cywilnych
|