Chyba potrzebowali spokoju.
Lepsze to niż zrobić testy, pokazać czasy lepsze od etatowych kierowców, potem powiedzieć, że nie da się kogoś zwolnić... by później jednak wyjść na hipokryte i jeszcze siać ploty ,ze jednak tak dobrze nie było. :D
Cóż, bez Kubicy nie byłem kibicem Renault i nim na pewno nie zostanę. Za to będę trzymał kciuki, żeby w Williamsie (mam nadzieje) zlal kilka razy tylki Sainzowi i Hulkenbergowi. PS ten ostatni powinien ulec Hiszpanowi, ale uciesze się gdy się tak nie stanie- bo okaże się, że Renault zrezygnowało z Kubicy dla jakiegoś przeciętnieka.
piwo, 11.10.2017 21:51 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
Simi, 11.10.2017 22:34 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
@marios76
Myślę jednak, że trochę obiektywizmu by się przydało, bo odrobinę przesadzasz. Wnioskuję, że jesteś fanem Roberta, więc rozumiem, że podchodzisz do sprawy dość emocjonalnie, ale trzeba jednak przyznać, że wiele mogło przemawiać za Sainzem. Dodajmy do tego powiązania z Red Bullem i wszystko staje się jasne.
@Simi Jak mam nie być fanem Roberta, jak po sezonie 97 założyłem się ze będzie jeździł w F1. :) W 2006 gdy pokazywał się w treningach, ale jeszcze nie startował było podobnie- twierdziłem, że może w wygrywać wyścigi... dalszy ciąg znamy wszyscy . A co do Sainza, Renault , Red Bulla, Hondy i Toro Rosso- no cóż- taka układanka. Ale proszę pamiętaj, żeRenault ma go tylko na rok, a na 2019 Red Bull może go chcieć mieć u siebie . Dlatego czuje niesmak i nie będę tego udawał.
Gdzieś pisałem takie rozważanie, że jakby Alonso zrezygnował, bo McLaren nie załatwi silników Mercedesa, to może Kubica będzie w McLarenie za Alonso z silnikami Renault ... z ich "polecenia". ;)
piwo, 12.10.2017 05:59 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
moze redbull chcial sobie zostawic asa w rekawie jak silniki hondy w 2018 beda dnem. ok damy sainza na 2019 jak przedluzycie dostawy na silniki renault do redbulla. takie ultimatum.
Cytat marios76 : Lepsze to niż zrobić testy, pokazać czasy lepsze od etatowych kierowców, potem powiedzieć, że nie da się kogoś zwolnić... by później jednak wyjść na hipokryte i jeszcze siać ploty ,ze jednak tak dobrze nie było. :D To się właśnie nazywa "dasz palec, a wezmą całą rękę". Zamiast być wdzięcznym dla Renault, że w ogóle dali mu szanse jazdy na torze [bo podobno był już w symulatorach połowy zespołów, ale to jednak Francuzi dali mu prawdziwe auto do jazdy i to trzykrotnie], to teraz będzie to najbardziej znienawidzony zespół przez Polskich fanbojów, bo przecież już po 3 okrążeniach na Ricardo Tormo powinni [a wręcz mieli obowiązek] dać mu do podpisu dożywotni kontrakt. Tak naprawdę dzięki tym testom pojawił się na serio ponownie temat Roberta w F1, gdyby nie oni to prawdopodobnie nadal byłaby to bardziej sfera marzeń niż realna szansa, ale i tak Renault to złooooo.
Poza tym Renault nie zatrudniło Palmera-bis, tylko jednego z najbardziej utalentowanych kierowców młodego pokolenia, który nie raz już imponował.
Z drugiej strony zauważyłem, że to chyba jest taka Polska cecha - klasyczny przykład na tej stronie: Buemi/Alguersuari. Red Bull wziął ich do swojego juniorskiego programu, umożliwiał starty, a gdy jednak z nich zrezygnowali, to nagle jaki to zespół beee, bo przecież mieli obowiązek zatrudniać ich do końca kariery.
@Olek89 Nie Olek- to nie tak. Pokazali się jak najbardziej z ludzkiej strony i fajnie- doceniam. Nie myśl że nie. Ale potem górę wzięły uklady, kasa a już pintrylenie ze wyniki testów były niekorzystne... Po prostu to było niesmaczne. Widzisz ja rozumiem ze to jest buissnes zespołu niż sport indywidualny, ale gdzieś po drodze jest też człowiek. Podajesz przykłady Buemiego czy Jaime, dodaj do tego Kwiata i napisz, że Ci się takie postępowanie podoba. Co do Palmera- to po co była hipokryzja, że nie można go zwolnić... kiedy zrobiono to nieco później :) Widzisz, jako człowiek jestem bezposredni i szczery- nie da się- nie pasuje to jak wiem od razu- to trzeba się z tym pogodzić; ale jak jakieś mająca wchodzą w grę... to jest słabe. Taka jednostka/ firma traci na wizerunku i to opisałem.
A czy polska cecha? Postępowanie Red Bulla podobnie określił Frijns, który nie chciał być marionetka. Oczywiście do F1 nie trafił, ale może też nie skończył jak Kwiat.
Cytat marios76 : Pokazali się jak najbardziej z ludzkiej strony i fajnie- doceniam. Nie myśl że nie. Cytat marios76 : Za to będę trzymał kciuki, żeby w Williamsie (mam nadzieje) zła kilka razy tylko Sainzowi i Hulkenbergowi. Jakoś te dwa cytaty nie współgrają ze sobą, ale cóż...
Cytat marios76 : Podajesz przykłady Buemiego czy Jaime, dodaj do tego Kwiata i napisz, że Ci się takie postępowanie podoba. Co do Kwiata - skoro po degradacji do Toro Rosso przez 1,5 roku nie mógł dojść do siebie psychicznie, to widać, że materiałem na mistrza z pewnością nie był, a więc z perspektywy czasu decyzja jednak chyba była słuszna.
@marios76
Od samego początku zarówno Robert jak i Renault bardzo studzili tę szansę, w ogóle nie było mowy o zatrudnieniu Kubicy a jedynie o małych krokach. Powód tego był dla mnie absolutnie czytelny. Za wszystkim stoi firma, która sprzedaje w Polsce samochody i nie chcą aby ktoś potem miał do nich wyrzuty. Myślę, że dokonałeś daleko idącej nadinterpretacji jakoby Robert na prawdę mógł być w którymś momencie kandydatem numer jeden do bolidu, czyli zrobiłeś dokładnie to czego Renault chciało się ustrzec. Moim zdaniem im się to udało. A to że zespół ma swoje różne interesy na pewno nie może być zarzutem, bo to samo sedno działania każdego zespołu i każdy kierowca to wie. Kibic też powinien.
Cytat marios76 : Co do Palmera- to po co była hipokryzja, że nie można go zwolnić... kiedy zrobiono to nieco później
Ile jeszcze razy trzeba będzie podpowiadać, że Palmera "zwolniono" wtedy kiedy sam zechciał się zwolnić...
rno2, 12.10.2017 11:32 | ![zgłoś do moderacji [!]](../forum/styles/subsilver2/imageset/pl/icon_post_report.gif) | |
@bartoszcze
Albo raczej kiedy Renault przekalkulowało sobie, że na tym etapie opłaca im się zapłacić kary umowne za zerwanie kontraktu i wsadzić jeszcze w tym roku Sainza.
W sumie to co mieli powiedzieć? "Testy wypadły fatalnie, dajcie sobie już spokój z Kubicą"? Na ten moment to puste słowa, Renault też niby było uraczone jazdą i jeszcze znacznie cieplej się wypowiadało niż teraz Williams.
@Olek89 Jeden z cytatow... wrrr bledy przy pisaniu na tablecie. Poprawiam, jak chcesz to sie odniesiesz :)
Wciąż czekam na jakiś pierwszy trening przejechany przez Roberta. Wyścigów coraz mniej, i się chyba nie doczekam. :/
jedno jest pozytywne. Robert "wszedł do gry" i zespoły poważnie rozważają zatrudnienie. Na pewno nie jest to kwestia grzeczności i kurtuazji bo to są wielkie pieniądze a nikt nie płaci kilkaset tys euro z uprzejmości
To nie jest pozytywne. Renault z usług Roberta zrezygnowało i jeśli zrobi to Williams... to zaraz nie będzie miał Robert do czego wracać. Każdy kolejny zespół, który nie weźmie Roberta, da jasny sygnał innym: szału nie ma, nie ryzykujcie. I już nikt nie zaryzykuje. I skończą się marzenia o powrocie do F1.
Tu tak patriotyczne masz rację- dlatego mam trochę żalu (mimo szansy) do Renault- bo mieli jak widać możliwości dać mu te parę wyścigów, Sainza wziąć od początku roku jakby Kubica się nie spisał. Dla Roberta było by to mniej wygodne niż kontrakt na sezon 2018, ale miałby szanse się pokazać w wyścigowych warunkach. Dla mnie, było by to dopełnieniem, program zaczęty i dokonczony- bez względu na możliwości kierowcy...
czyli Kubica jest czwartym kierowcą, któremu silniki Hondy odbiły się czkawka :)
|