Płaczę.
Nie dość, że próbuje robić z widzów idiotów (jeżeli Kimi przymykał mu drzwi, to zakręt wcześniej, w T16, a w T17 zrobił więcej miejsca), to zaprzecza wszystkim tym, którzy twierdzili, że gdyby nie ściął, to wjechałby w Kimiego - co oznaczało, że jechał zbyt szybko jak na kształt zakrętu, zatem tnąc poza torem z nadmierną szybkością oczywiście zyskał przewagę...
Najlepiej to wyjaśnia prosty test bariery - gdyby w odległości 2m (szerokość bolidu) od krawędzi białej linii była bariera, Max skończyłby jak w Monaco za basenem...
On to chyba mentalnie jeszcze nie dorósł do F1. Zasady są jasne: wyprzedzając masz być 4 kołami na torze. Koniec, kropka. Czy to tak trudno zrozumieć. Nie podobają ci się zasady to wnioskuj o ich zmianę, albo znajdź sobie inną kategorię wyścigową, albo pogódź się z tym. Wbrew pozorom ten przepis jest nawet liberalny. No albo Max zwyczajnie tymi wypowiedziami robi pod publikę pod tych, którzy uwielbiają ryzykowne ściganie.
Mnie początkowo też się podobał manewr dopóki nie usłyszałem, że był sprzeczny z przepisami. Ale skoro przepisy tak mówią, to trza się z tym pogodzić. Tak jak nie zgadzam się z uznaniem gola ze spalonego choć był przepiękny.
Hamilton, Vettel zostali sprowadzeni do pionu, czas na Maksia.
On jest jednak niereformowalny w swoim zadufaniu we własne racje. Nie umie przyznać się do błędu. Drugi Vettel.
Nie odniósł korzyści? A wyprzedzenie RAI to co? Strata?
Nie, no skądże. Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi.
To nawet nie tyle drugi Vettel, co drugi protegowany Redbulla. Pamiętam wyraźnie jego reakcję na decyzję sędziów zaraz po wyścigu. Przyjął ją ze spokojem. Później posłuchał pewnie taty, może doktora Helmuta, może Horner wszystko "klepnął" na zasadzie "tak tak synku". Szkoda, że go tak karmią, bo to świetny kierowca i temperamentu do efektywnej i efektowenej walki nie trzeba podlewać pompowaniem ego.
---, 26.10.2017 21:17 | | |
@ZderzacK
Myślę, że to był nie tyle spokój, co raczej poczucie, że spełniło się co się domyślał - z czym jednak się nie zgadzał. Tak ja przynajmniej odczytuję jego przytakiwanie z ironicznym uśmiechem. W wywiadach też mam wrażenie że to był raczej spokój - miał po prostu wywalone na swoje słownictwo, raczej niż dalsze woje wypowiedzi pod wpływem emocji. Tym bardziej, że te wypowiedzi były bardzo krótko po wyścigu - nie wiem czy zdążył w międzyczasie pogadać czy z tatusiem lub z doktorem. Ale to tylko moja taka interpretacja.
Zomo, 26.10.2017 22:07 | | |
@bartoszcz - "próbuje robić z widzów idiotów"
Widzowie sa juz niestety idiotami w sporym procencie - popatrz na ilosc komentarzy popierajacych to co zrobil Verstappen.
Swoja droga czy nie respektowanie i kwestionowanie przepisow nie podpada czasami pod odebranie super licencji? Jesli Max chce sie scigac niezgodnie z przepisami to stanowi zagrozenie dla innych zawodnikow.
ymru, 26.10.2017 23:23 | | |
Jeżeli wyprzedzenie kogoś nie jest zyskaniem nad nim przewagi, to ja już nie wiem co jest...
Po każe którą nałożyli sędziowie Verstappen ma racje - nie zyskał przewagi :] Uzasadnienie wypowiedzi które przedstawił przypomina mi żarty według Monty Pythona. Nic tylko gościa cytować.
Co za bezczelny typ. Zero dojrzalosci, zero pokory. :/
@Zomo Popieram Cie w kazdym zdaniu.
ok Max, to Meksyku jak ktoś nie zostawi ci miejsca to wyjedź poza tor i strać kilka miejsc, najlepiej na ostatnim kółku.
@Phaedra Hamilton tak, ale Vettel? ? ;)
@Aeromis Ma chłopak problemy z postrzeganie rzeczywistości- wg niego, przeskoczenie z miejsca 4 na 3 to jest strata a nie zysk :) Ośmiesza się gówniarz, szczeniaki i prostacie zachowanie bezczelnego dzieciaka!
|