Embed from Getty Images

Fernando Alonso potwierdził, że wystartuje w przyszłorocznym 24-godzinnym wyścigu na Daytonie.

Zgodnie z publikowanymi wcześniej informacjami, dwukrotny mistrz świata poprowadzi prototyp Ligier JSP217 ekipy United Autosport, partnerując rozwojowemu kierowcy McLarena i czempionowi europejskiej F3 – Lando Norrisowi oraz Philowi Hansonowi. Za sterami drugiej konstrukcji United Autosport zasiądą Paul di Resta, Will Owen oraz trzeci, niepotwierdzony jeszcze kierowca.

Alonso nie ukrywał, że jest zainteresowany wywalczeniem potrójnej korony sportów motorowych. Nowa umowa z McLarenem ma pozwalać Hiszpanowi na start w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, w przypadku otrzymania oferty na przykład ze strony Toyoty. Udział w Rolex 24H na Daytonie będzie stanowił przygotowanie do ewentualnego występu kierowcy z Oviedo w klasyku na Circuit de la Sarthe.

„Daytona 24H to jeden z najwspanialszych długodystansowych wyścigów w USA i ogólnie jeden z najlepszych wyścigów na całym świecie. Nie jest on częścią potrójnej korony, ale jak zawsze powtarzałem, moim celem jest bycie kierowcą kompletnym, a to doświadczenie pomoże mi w przygotowaniach do każdego wytrzymałościowego wyścigu, w którym mogę wziąć udział w przyszłości” – powiedział Alonso.

„Przed debiutem w Indy nigdy nie jeździłem po owalu. Teraz znam już ten rodzaj toru i wiem, jak sobie z nim radzić. Jestem podekscytowany powrotem do USA. Po doskonałym okresie spędzonym w maju w Indy 500 nie mogę się już doczekać występu w kolejnym legendarnym wyścigu, który przywróci wrażenia, jakie zapewnili mi amerykańscy kibice. Wyścig ten odbywa się w spokojnym okresie, w styczniu, gdy znajdujemy się poza sezonem F1 i koncentrujemy się głównie na naszym przygotowaniu fizycznym”.

Wyścig Rolex 24H na Daytonie odbędzie się w dniach 26-27 stycznia 2018 roku. Wcześniej, pomiędzy 5 i 7 stycznia zostaną przeprowadzone oficjalne testy.

Właściciel United Autosport i dyrektor wykonawczy McLarena – Zak Brown, dodał:„ Jestem podekscytowany tym, że udało nam się zapewnić Fernando miejsce w naszym bolidzie na Daytonę. Chociaż Fernando nigdy nie jeździł prototypem LMP2, jestem pewien, że szybko osiągnie konkurencyjny poziom. To w końcu jeden z najlepszych kierowców na świecie, więc świetnie będzie go mieć na swoim pokładzie – nie tylko ze względu na jego szybkość, ale także doświadczenie i nieocenioną wiedzę, jaką będzie mógł przekazać Philowi i Lando”.