Sauber może wkrótce rozszerzyć partnerstwo z Alfą Romeo o aspekty techniczne.

Włoska firma nie była obecna w F1 od 1985 roku. W ostatnich latach na bolidach siostrzanego producenta – Ferrari, był jedynie umieszczany logotyp quadrifoglio verde, czterolistnej koniczynki, symbolu Alfy.

W grudniu ubiegłego roku koncern z Mediolanu ogłosił powrót do serii Grand Prix w charakterze sponsora tytularnego Saubera. Relacje ze szwajcarskim teamem są tak pozytywne, iż poważnie rozważane jest ich zacieśnienie poprzez współpracę techniczną.

Szef Saubera – Frederic Vasseur tłumaczy: „Nie było żadnego pośpiechu, a i tak ustaliliśmy wszystko w bardzo szybkim tempie. Pod koniec lipca osiągnęliśmy porozumienie w sprawie dostaw silników, później rozpoczęliśmy rozmowy na temat Alfy Romeo i na początku grudnia oficjalnie potwierdziliśmy naszą umowę. Uwierzcie mi, to było bardzo szybkie tempo! Mamy nowy projekt i teraz musimy rozważyć różne aspekty tej współpracy. Jesteśmy bardziej niż otwarci na rozszerzenie partnerstwa z Alfą i krok po kroku ocenimy, jakie mogą być kolejne opcje. Współpraca techniczna będzie jedną z nich”.

Francuz został zapytany o to, czy współpraca techniczna z Alfą będzie zbliżona swą formą do tej, jaką z Ferrari prowadzi ekipa Haasa. „Ferrari jest naszym dostawcą silników, a Alfa to partnerstwo techniczne. Nie chcę rozmawiać na temat Haasa. Wykonują dobrą pracę. My mamy nasz własny projekt. Wspólnie z Alfą Romeo musimy ustalić najlepsze możliwości zapewnienia sukcesów, rozwoju zespołu i podążania naszą własną drogą”.

Dyrektor techniczny Saubera – Jorg Zander uważa, że współpraca z Alfą zapewniła jego ekipie wyraźny zastrzyk motywacji. „Mamy piękny bolid. Chcemy walczyć o lepsze wyniki, ale ludzie widzą, że ma miejsce wielka zmiana. Rozwijamy się i mamy dużo większą pewność siebie. Dwa lata temu sytuacja była zupełnie inna, a to wpływało na podejście ludzi do pracy, na ich pewność siebie. Teraz dostrzegamy więcej pozytywnych aspektów. Ludzie zaczynają mocniej wierzyć w sukces. To pozytywne, ale taki proces wymaga czasu. Nie możesz tego ot tak powiedzieć całemu personelowi, a ten odpowie "OK" i wszystko się zmieni. Musi upłynąć trochę czasu, zanim ludzie zrozumieją potrzebne zmiany”.