Embed from Getty Images
Szef Saubera – Fred Vasseur zdementował plotki o tym, jakoby jeszcze przed Grand Prix Belgii
Charles Leclerc miał zająć miejsce Kimiego Raikkonena w
Ferrari.
W czwartek w padoku Red Bull Ringu zaczęły pojawiać się pogłoski o tym, jakoby dyrektor FCA – Sergio Marchionne miał dążyć do przyspieszenia debiutu Leclerca w barwach Scuderii. W tym celu po letniej przerwie miałoby dojść do zamiany kierowców, w której to Kimi Raikkonen trafiłby do Saubera.
Vasseur zaznaczył jednak:
„Oczywiście mamy kontrakt obowiązujący do końca sezonu. Nie rozmawialiśmy jeszcze o przyszłości. Jestem w stanie zrozumieć, że w mediach pojawiają się pewne spekulacje, ale nie mają one żadnego związku z rzeczywistością. Koncentrujemy się na naszej pracy. Charles skupia się na projekcie Saubera. O przyszłości porozmawiamy na dalszym etapie”.
Naciskany przez dziennikarzy by potwierdził lub zaprzeczył, iż Ferrari wyrażało zainteresowanie ściągnięciem do siebie 20-letniego monakijskiego kierowcy, Vasseur stwierdził:
„Jak dotąd taka oferta nie pojawiła się na stole”.
Francuz uważa, że zmiana zespołowych barw w trakcie sezonu nie byłaby najlepszym rozwiązaniem dla Leclerca.
„Sądzę, że lepiej jest skończyć sezon i mieć normalne podejście, normalne tempo całego procesu. To wcale nie takie proste. Sześć miesięcy temu Charles był w padoku F2 i mało kto go znał. Po Grand Prix Abu Zabi doszło do wielkiego przeskoku. Osoba Charlesa przewija się teraz przez niemal wszystkie dyskusje. Jestem pod wrażeniem jego spokoju”.