Embed from Getty Images
Zmiana „jednego czy dwóch” zakrętów na torach Formuły 1 byłaby znacznie tańsza niż ciągłe zmiany w regulacjach technicznych, jak twierdzi szef Renault, Cyril Abiteboul.

Abiteboul przyznał, że jego inżynierowie sprawdzali, jak alternatywne układy toru Pauli Ricard wpłynęłyby na lepszy wyścig w tym roku, po tym jak GP Francji zgarnęło falę krytycyzmu za nudę.

Organizatorzy F1 dokonali już analiz, które mają zoptymalizować układy nowych torów, a obecny szef odpowiedzialny za osiągi samochodów, Craig Wilson, który pracował w BAR, Hondzie, Brawnie i Williamsie, był zaangażowany w projekty w Wietnamie i Miami. Jednakże Abiteboul uważa, że zespoły mogą zapewnić dodatkowe zasoby i sprecyzować możliwe zmiany na istniejących torach.

„Jedną z rzeczy, którą powinniśmy robić częściej to analizować tory” – powiedział Francuz. „Preferowałbym mniejsze skupianie się na regulacjach technicznych, a większe na przygotowaniu układu toru. To lepsze niż inwestowanie w 20 samochodów, które mają być inne co roku”.

„Wolałbym zmienić jeden czy dwa zakręty na każdym torze, to byłoby znacznie tańsze i lepsze dla sportu. Wiem, że włożyli sporo wysiłków w projekt toru w Wietnamie. Jednak jest to coś, nad czym moglibyśmy wszyscy pomyśleć”.

Abiteboul powiedział, że Paul Ricard dało interesujące studium przypadku w Enstone: „By dać przykład, ponieważ jest to dla nas ważny wyścig, to w końcu GP Francji. Po wyścigu pojawiły się mocne słowa krytyki, ponieważ zawody były procesją. Staraliśmy się nieco go ożywić w końcówce i ukarano nas za to! Tak więc dokonaliśmy kilka symulacji alternatywnych konfiguracji, by uczynić wyścig ciekawszym”.

„Chciałbym więcej współpracy z zespołami, by dojść do lepszych rozwiązań i poprawek na torach. Jeśli 10 zespołów będzie współpracować w celu poprawy torów, jestem pewny, że da to fantastyczne efekty i nie musimy czekać na 2021 rok, by tego dokonać. Można zacząć już w przyszłym roku”.