Embed from Getty Images
Colin Kolles ujawnił, że Racing Point otrzymało niemal pełen wgląd do projektu zeszłorocznego bolidu Mercedesa.
Stajnia z Silverstone korzysta w tym sezonie z samochodu, który jest wierną kopią Mercedesa z 2019 roku. Racing Point deklaruje, że cały koncept bolidu niemieckiej ekipy udało się odtworzyć dzięki szczegółowym fotografiom, co podważyła FIA uznając protest Renault przed Grand Prix Siedemdziesięciolecia.
Francuski producent zwrócił uwagę na identyczny projekt układu hamulcowego w RP20 oraz samochodzie Mercedesa. Po kilkutygodniowej analizie, Racing Point zostało ukarane przez Federację odjęciem 15 punktów w klasyfikacji konstruktorów, a także grzywną 400 tysięcy euro.
Jak ujawnił były szef Jordana, MF1, Spykera, Force India oraz HRT – Colin Kolles, według jego źródeł Racing Point otrzymało niemal pełen dostęp do projektu Mercedesa W10, przenosząc zebrane dane do CFD.
„Nie da się skopiować samochodu na podstawie zdjęć” – powiedział Niemiec dla telewizji
Sport 1.
„Tu nie chodzi tylko o kanały hamulców. Mowa o całym koncepcie samochodu. Nie został on przeniesiony dzięki fotografiom. Mieli nie tylko gotowe elementy, ale również dokładne dane. Z tego co mi powiedziano, otrzymali model do tunelu aerodynamicznego w skali 60 procent. Mieli otrzymać również pełnowymiarowy samochód w formie szablonu, którego elementy zostały zeskanowane i przeniesione jako dane do CFD. W innym wypadku ten koncept nie byłby w stanie zadziałać”.
Kolles skrytykował również bardzo bliskie relacje między Toto Wolffem z Mercedesa oraz Lawrence'em Strollem z Racing Point.
„Jako Grupa Mercedes zadałbym sobie pytanie, dlaczego szef Mercedesa w Formule 1 jest niemal cały czas na wakacjach na łodzi Strolla lub w Gstaad. Wydarzyło się wiele rzeczy, które nie do końca były zgodne. Mają między sobą bardzo bliską więź. To moja osobista opinia, ale nie tylko ja tak uważam, jest wiele innych osób o podobnym zdaniu.”
Mercedes oraz Racing Point zostali poproszeni o udzielenie komentarza w sprawie wypowiedzi Colina Kollesa.
